lucinda

grunt to kreatywne myslenie a ze niedlugo stonka na deptaki wylezei trza pomyslec o jakims "kompromisie zeby nikogo nie urazic bo nie kazdy fanem rowerowym jest..ale wpadlo mi w rece i jak nie pokazac innym?

ale zamiast uspokoic...mogloby to wplynac wrecz jeszcze bardziej pobudzajaco...czy sie myle?

a widze ze meski dialog sie szykuje....juz padaja fachowe slowa... zaraz bedzie meska silownia a potem piwko i meczyk jakis...

oby to bylo to miejsce gdzie odetchniesz i na atlasie wyrzezbisz to i owo

dzisiaj na luzie...wstalam z bolem glowy zeby mozgu nie powiedziec iaczej.....bo jak moze bolec cos czego sie nie ma???? moja kumpela z dawnej bardzo rbardzo roboty miala inny tekst ale...niestety slowa sa niecenzuralne wiec zacytowac go nie moge zbijam kalorie inaczej...posciel zmienilam sniadanko zrobilam mezowi pdp obiadek przygotowalam a mamy dzisiaj ichni kafrtofellsalat i..jajka w szynce pieczone a potem zeby zebrac sie na jutro ..legne na godzinke lub dwie bo w czasei snu tez spalamy kalorie co nie???

nie wiem kiedy konczysz to zlecenie i kiedy wyjezdzasz ale byc beda to bardzo ciezkie psychcznie dni dla ciebie moze bedzie pokazowka....ja place ja wymagam a moze bedziesz na kazdym kroku odczuwac jak bardzo sie na tobie zawiedli a wszystko po to zeby wpedzic cie w jeszcze wiekszy dyskomfort ...zeby nie powiedziec w kompleksy nie daj sie z usmiechem trzymaj fason i NIE POZWOL SOBIE WMOWIC ZE JESTES W CZYMKOLWIEK OD NICH GORSZA!!!!!!!!!

a juz sie cieszylam ze wiosna nadchodzi...zerkam w okno i co widze???? SNIEG!!!! i jak tu nastrajac sie slonecznie?? musze chyba siorbnac jeszcze jedna kawe bo powieki mi leca..jak dotrwam do 13ej???? tez was tak muli sennie??

prosilam zeby sie podzieli ale nie chce i stoje i patrze az mi sie przylaczyc...apetycznie ...mniam milego dnia zycze wsiem oby szybko zlecial nasi pdp nie byli zbyt meczacy ciekawe co niektorzy w lazienach dzisiaj znajda...moze jakies koronkowe body? na nowym miejscu pracy koledze zycze najlepszego

ale w naszym gronie sa ten panowie i dla nich tez cos znalazlam...

ja mam wlosy proste wiec mam inny problem ale loczkom wspolczuje..

zeby nie bylo wprost .to sa ci co ukradli ksiezyc ktory jest ktory??

no dobra juz wstaje wstaje.. siorb siorb siorb...siorbiemy kawusie kochani?? pora wstawac moic kochani ..oczywiscie kto musi reszta moze jeszcze poleniuchowac....kawa w termosie nie wystygnie a kto sniadanko robi??

odmeldowuje sie moi drodzy bo trzeba euraski zarabiac.. zycze przyjemnego wieczoru i spokojnych nocek bez wstawania i nocnego zycia naszych pdp... pogodnie jutro ma byc wiec moze w koncu wiosna powie JESTEM JUZ do jutra dobranoc

czyli na plus i tak chyba mialo byc prawda?? tylko z tym lancuchem to mi cos nie pasuje... bo jak krotki to jak o swoje walczyc??

ja nie pomoge bo sprawna jestem...."inaczej"zeby nie powiedziec..tepa...ale sa tu inni bardziej praktyczni w te klocki ale masz racje...tylko nie stare

nie wiem czemu ale taka...lala to mi sie tylko z jednym kojarzy .. no ale co kraj to obyczja...japonia zawsze byla dla mnie....specyficzna

na tym straszliwie destrukcyjnym zleceniu w miescie na litere K jak bylam, to oprocz mnie czyli opiekunki...15stej w ciagu roku !!!!byla jeszcze tzw gomorra pani ktora..no wlasnie nie wiem jak nazwac jej statusu w tym obozie i pani ktora dwa razy w tygodniu "sprzatala"...kasa byla ze tak powiem...niezla bo 15 euro za godzine do raczki...nie bede oceniala jak to robila ale musze powiedziec ze nie obchodzilo mnie az tak bardzo sprzatanie tej 300metrowej posiadlosci ale....stanie na bacznosc na komende..do czasu az castro ustalil co dalej wolno mi robic...np waczyc zmywarke lub...pralke... teraz po czasie moge sie przyznac ze ucieklam wymyslajac powod, moze to nie bylo fair ale nie widzialam siebie tam i dobrze ze ktos mnie tek calkiem mocno kopnal w d...bo nie wiem czy teraz bym z wami byla..deprecha potrafi narobic bajzlu...dlatego nasza kolzenak powinna jak najszybciej zmienic mejsce.. czyli powierzchnie plaskie zostawiamy innym a my skupiamy sie naszych pdp zeby nam lzej bylo jak beda w dobrej formie

dzieki dozgonne juz siorbie...pysznaaaaa

mirelko..pisalam ze z babka nie jest najlepiej a ze maz pdp piwo juz lyknal to ktos musi trzezwy byc... ale bede saczyc dla towarzystwa..

ja prosze o wode z imbirem i cytryna..moge??

alez kochana oczywiscie lekko zgarbiony bo przy rolatorku powoli kierowal sie suszarki ale uwazal zeby go nikt nie widzial a jak sie zdarzylo ze zajrzalam do salonu...to udawal ze podziwia widok na taras...oj to byly czasy.... jak mnie odwiedzla kolezanka to automaycznie piloty na bok, czapka z glowy i te figlarne oczka od razy rozblyskaly. i kazdemy z was moi drodzy zycze dokladnie takiej steli takiej rodziny takiej naprawde zajebiaszczej atmosfey....wtedy chce sie wracac i czuje sie ze jest sie u siebie niemalze jak w rodzinie..zreszta kontakt mamy do dzisiaj serdeczny, wybieram sie do nich pod koniec maja wysciskac wszystkich kwiatki na grob zaniesc, powspominac i odetchnac takim troche heimatem...

no nie barchany ale zwykle majtusie i biustonosze..zadne koronki ani bielizna na nocne igraszki...z diablem...no dobra czasami opalacz ktoregi niechetnie uzywam..ale wypadalo..chociaz dziadek zapraszal ze moge sobie kolo niego fkk polezec....mozna sie bylo czasami poplakac ze smiechu.. a maz twoj ...mysle ze kiedy dotyka twojej biezliny ma zgola inne mysli niz moj 95 letnipdp w cewnikiem...

i tak zmniejszyc musialam bo jego waga to 11mg wiec nie bylo opcji go tu zmiescic a rano wiesz...fajurek cisza i mysli tylko dla mnie ten pan ponizej tez ladnie na drzewie sie kompnuje ale ten sam problem..czyli wycial tylko jego.. cikeawe czy to nasz czy tutejszy i tym sposobem sie pikselki gubia i zdjecie malo wyrazne wrrrr

wiosna z rana wczoraj byla cudowna ...to jakas 6sta rano