lucinda

a dlaczego wylaczył?

a gdzie to zapakowac???i kto to zniesie?? na pl nadac?? 500 kosztuje piekne sa ale...no wlasnie z transportem ciezko..krzysiek jest duzy ale tych mebli nie pomiesci nie jest z gumy

no jak na to pod tym katem spojrzec..owszem...takie codzienne

geronimo..bez wulgaryzmow please...bylo ich az nadto moze inne sloweczko?? poszedlbyl abort i tak dalej...hmmm...?

ale rozowe wez ze soba..one zwsze sa potrzebne

bedzie dobrze...

najwazniejsze ze jestes juz na posterunku

no wlasnie wiec nie ma co sie miachac cofac analizowac itd...kazdy patrzy na swoj kawalek biurka a ze jakies okruchy na nasza "polowe" trafia...coz..takie jest zycie ...zatem milego dzionka jak napisales zycze

i wrzucam do niego kilka dobry slow na caly calutenki dzien dzien dobry foremkowicze...milego dnia

znalazlam takie cudo dla wszystkich ktorymi watpliwosci i rozterki beda targac

moj kubecek sie do mnie usmiecha...ale dla was wszystkich kawka czeka jak zawsze... alez pachnie...oczy juz otwarte teraz jeszcze zeby plyta we lbie zaskoczyla ....

jak zwykle sie melduje ze...sie parzy

no dobra...poczytalam i pozwolcie ze nie bede zabierala glosy w sprawie moderator kontra inni..alni dewagowala odnosnie dyskryminacji opiekunow plci meskiej itd.. nie znam sie na zadaniach moderacji i nie chce sie ich uczyc...to nie moja bajka...widocznie mial powod dlaczego tak a nie inaczej sie zachowal a jak sprostowal to dlatego ze zostal poinformowany ale to juz wszystko bylo..i pewno o tym wiecie przeciez... reszta sama sie rozwiaze...nie lubie natomiast zlosliwosci i przytykow oraz odzywek ktore sugeruja jakies anty fluidy w stosuku do mnie np, zeby nie powiedziec bezczelu na maksa..obojetnie jakie mamy charaktery, forum jest publicznym miejscem i trzeba tez uszanowac innych uzytkownikow..ja tez znam rozne nieladne , brzydkie slowa...i wbrew pozorom potrafie tez nieladnie sie zachowywac..ale czy to zonacza ze mam dawac upustu swojej frustracji tu gdzie sa moi milusinscy??odrobina taktu, wyczucia, moze jakiejsc wyszukanej galanteriiw doborze slow bylaby wskazana?? koniec tematu dobrze ze nasza malenka zguba sie znalazla buzka

ty poprostu zaganiana jestes...aniolku

wiesz..kuchenka wrazenia na mnie nie zrobila raczej poirytowala a zreszta bratanek wywalil wsio...ja nie widzialam w zyciu takiego domu ....mialam dwa dni na odgruzowanie chaty a i tak po jej smierci...przyjechy auta i pooooszlo..uratowal sie serwis z oryginalnej porcelany ktory mi w spadku przypadl...tu gdzie jestem obecnie..sa dwa meble na ktore moge ostrzyc zeby ale...waga jednego to 50kg bo reczna robota XIX wieku kufra na damska wyprawe

no powiem ze mialam obawy...ale pierwsze co zroblam..to sprztajac dom chociaz to i tak nic nie dalo...zepsulam kuchenke..z roku..1958..wiec wyobrazsobie w jakim stanie byl dom mojej 98letniej babci

na grapefruta pluje nie lubie ...no i mam po nim zgage, platki owsiane....blee, ale jem awokado buraki , nie jem masla ogolnie zadnych tluszczow zwierzecych no chyba ze musze jakas padline na obiad zrobic dla meza pdp ale to dwa trzy razy w tygodniu , ale jogurt naturalny z bananem albo migdalami no i zamiast cukru miod albo syrop klonowy...z rana zajebiaszcza mikstura woda miod cytryna kurkuma i cynamon no i bieganie po domu jak to w robocie i rower trzy cztery razy w tygodniu...awaga albo stoi albo idzie w dol najwazniejsze ze nie w gore

ta z mozarela pieczarkami inne z cukinia jest pare z chrupiacym bekonem i kilka tylko z pesto i tek calej gromady moich tartinek nie moge wkleic

mialam taka pdp joda ja przezwalismy ...jak trafilam do niej to znalazlam kilka zajebiaszczych rzeczy np maka ziemniaczana stara jak ja...albo proszek do pieczenia w podobnym wieku albo...cukier waniliowy..hitem byla puszka z lat...70tych ubieglego wieku...mozna? mozna..

a masz jakis ustalony harmonogram tych posilkow czy jesz kiedy masz ochote?

tia....

z pieca wyciagnelam jeszcze ciepla..kto ma ochote? oczywiscie wersje miesne i bezmiesne, wezcie i widzimy sie niebawem nie moge zmniejszyc reszty fotek bo ich charakter sie zgubi...q..wa..mac...

no dobra...mozemy wiec bajki pisac..dla dzieci

to tak jak mi idziemy..