lucinda

bo my to ogolnie kreatywnym narodem jestesmy to dawne czasy sa kochana ...teraz jezdze terenowka ale dawniej takie "terenowki" po osiedlach jezdzily

dawaj...moze byc musztardowa?? z takiej najlepiej smakuje

hurra..to juz zacier nastawiam...bedzie jak znalazl na spotkanie ...zorganizujemy polska kielbache albo cos na zagryche.. a potem odprezone moemy o robocie myslec

a jak wam do glowy przyjdzie jakas knajpka..to

sluchajcie gdybyscie planowali jakas impre to pamietajcie ze..

zjezdzam ze zlecenia 15go sieprnia ...moze sie uda???

dawaj mysza !jak do polowy wrzesnia to bylaby szansa na spotkanie..ale masz racje we wrzesniu baltyk jest cudowny...stonka sie porozjezdza czesciowo wiec wiecej luzu a i tak mozna na plazy spedzic kilka godzin na piach w sloncu i jest cieplo..

no jak milo ze juz ktos na nogach na dzisiaj znalazlam cos tak takiego czyli na noski rozowe szkla i jedziemy z koksem dzien dobry wszystkim kawa ja zwykle stoi i czeka..ja juz swoja siorbie

odmeldowuje sie kochani na dzisiaj...trza ulozyc menu na weekend i dziadkiem sie zajac , wrocil z zakupami no to trzeba ...pogadac o gieldzie polityce inwestycjach itd..teraz na tapecie mamy vw...on sie potem ulotni na drzemke a ja se z babka..."pogadam"...trzymajc reke na jej czole zeby czula obecnosc drugiej osoby. zatem milego wieczoru...i wiiecie....ZAWSZE ROZOWYCH okularkow na noskach milego wieczoru jeszcze raz wsiem

hohoho..nie badz taki skromny chloptas bo to tez ciezki kawalek chleba..no dobra...widoki byly byc moze warte tej roboty

idem tez tylko u mnie z opoznieniem..a odnosnie tekstu..zgadzam sie jak najbardziej

jezeli masz na mysli ratownika medycznego..to szacun ...naprawde...syn moj starszy byl studiowal wprawdzie zaocznie na gumedzie ten kierunek byl zafascynowany i bardzo mu sie podobalo ale potem...q...mac proza zycia przyszla nad czym do dzisiaj ubolewam..musial przerwac wrrrrr..a mial srednia 4+... tak stereotypy sa zdecydowanie inne i mamy wiek 21

kiedys zaczepil mnie taki czlek...niedomyty niepachnacy, nieogolony...wygladal na ..."wedrowca do switu"..poporsil o zlotowke ....pytam na co..on ze jest glodny ja ze moge mu kupic jedzenie albo pojsc z nim baru zje cos cieplego..zgodzil sie...poszlalm z nim do baru...i wiesz co..on najpierw poszedl do..lazienki umyc rece..potem usiadl przy stoliku poprosilam zeby sobie wybral co chce zjesc wiec facet wyjal okulary z bardzo eleganckiego etui i zaczal czytac tablice z daniami...wybral..co wybral..dwa dania ..ja zamowilam sobie tez cos na lekko...czekalismy na jedzenie i rozmawialismy..on byl wykladowca na polibudzie..po smierci zony pozbawil do mieszkania i wyladowal na ulicy..pracuje dorywczo gdzie sie da..ale za stary zeby zlapac etat..zatkalo mnie ale cos tez ujelo w tym czlowieku.. udalo mi sie zalatwic mu za pokoj z jedzeniem robote...pracuje do dzisiaj u starszej tez samotnej pani w ogrodzie..bedzie ze dwa lata teraz patrze na to inaczej ale wiesz..ten peirwszy odruch byl..zupelnie inny niz bym sobie zyczyla..

dawaj...a moge prosic o ...cos z truskawkami???

mowi sie ze jak cie widza tak cie pisza..no i te pierwsze sekundy sa wazne ale czasami mozna sie baaaaardzo srodze pomylic w ocenie ..mam na mysli ocene wygladu, mowy itd..nie myslic z ocena wirtualnych wypowiedzi...tu jest wszystko...prawie wszystko dozwolone

sie zapakuje i jade trudno trzeba wesprzec no nie?? kazdy jakiegos garba co nie? ile kiloskow bedzie ode mnie???300-400? moze i wiecej..jak teraz wyrusze na rano dojade... wezme rower

poduszke pod kolana wez...jakby co to wiesz..duchem jestesmy z toba

oby nie tak jak ponizej

to ktora wersja obowiazuje ???

zeby jednak spalic troche kalorii trzeba sie poruszac

mamy tu jakiegos grzesia?? bo mu sie cos zgubilo

jakie plany na weekend??

widze ze wiosna uderza nie tylko mo do glowy

no i dzien pomalutku zbliza sie ku koncowi...przynajmniej tu...babka spi dziadek w sklepie...w sumie obylo sie bez jakiegos stresu...no moze a pro po fachowej opieki itd czyli to o czym pisalam bodajze wczoraj...dziadkowi dzisiaj nerwy puscily i podziekowal pani z caritasu proszac zeby ponownie zdawala egzamin i lepiej zeby tak to zostalo bo w kazdej chwili moze zadzwonic do biura...a poszlo o...banal...sterylne strzykawki pani wypakowala bez rekawiczke..ups.. no coz... wiecie tak sobie siedze okien tu mnostwo i co widze??? zielone listeczki calkiem malutkie na galeziach...forsycja kwitnie, wiosna pelna geba..i wroble ktore wydzieraja sie na calegowalcza o kobitki i swoje terytoria jest cudnie.. od jutra moja ulubiona liczba..25...

no to wyrusze na poszukiwanie...a ty byles w okolicach?? no to sie rok spoznilam