lucinda

i wtedy zaczynamy czuc sie obco..

nie kumaja jak ciezkie jest psychiczne obiazenie jak ciezkim szokiem jest znow znalesc swoje miejsce w rodzinie ktora czeka na nas ale i zyje swoim zycie.jak bardze wyalieonwane jestesmy od bliskich za ktorymy przeceiz tak tesknimy moj syn byl po mnie na tym zleceniu..zobaczyl z jakim przpadkiem mam stycznosc...zobaczyl ile cierpliwosci i sztucznej pozy kosztuje te kilka godzin...i zamilkl

czasami tylko mam serdecznie dosyc bycia daleko od domu moich kotow, mojej plazy mojego weltu ..jak kazda z nas..dopada takie cos...znuzenie? i wtedy cudowny twor sie pojawia a mianowicie forum gdzie mozna das upsut zlosci wkur..wi i czasami chyba nawet lzom

ale mi to nie robi..mariojolanto...cwicze deutsch z darmowymi lekcjami, ucze sie fantoma tzn tego czego jeszcze nie wiem lub nie wiedzialam...portfel wynagradza te..."male utrudnienia"... to nie moj weg...dama do towarzystwa to nie ja...lubie byc czyms zajeta i wole to niz pilnowanie takiej np kasienki albo innego "zapominalskiego"...napisalam ze ta przypadlosc rzutuje na moja i tak juz poje..na psychike...Dem albo Al to nie moje swiaty...oby nie trafily mi wiecej

blad sie wkrald byl..to on pochlania te 3/4 czasu nie babka...z nia problem niewielki...raptem 3-4 godziny dziennie

a ja jutro jako sroda to na aleksander platz sie wybieram..ale doszly mnie sluchy ze tam wszystko obstawione antyterrostami ..uzbrojeni ponoc po zeby sa te soldaty...wezme swoj dowod karte ekuz ui wizytowke dziadka jakby co...

jak tak sobie mysle ze nie o takie rzniecie jej chodzilo..a serio..to smutne ze nie mozna nikomu ufac...nie bez kozery house powiedzial

tu gdzie jestesm obecnie malzenstwo...babka nieruchoma calkowicie itd...smutny widok...zero zero rekacji..ale jej maz...absorbuje...rozmowa, dyskusje, jedzenie i tak dalej...na moje nascie godzin to ona naprawde pochalnia 3/4 czasu... ale... ze tak sie wyraze...inna stawka...

basiek....mirelke juz ...orzneli...wrazen jej chyba starczy...

popieram...chorego nakarmisz o umyjesz ...z bani..ale ten zdrowy potrafi 3/4 dnia zajac..stawka jaka zaproponwano jest smiesznie niska bo wiecej ma do jednej babki znajoma z niemieckim nieteges..gdyby wyjsciowe bylo wieksze powiedzmy minimum 1600 na miesiac..to mozna jeszcze sie pokusic zeby wpasc ogarnac i negocjowac..a tak...szkoda nawet glowy sobie zawracac..

wiesz...oni wykorzystali twoj pierwszy raz i durna naiwnosc ze ten land taki zgodnie z prawe jest..ale wyglada na to, ze tak jak napisals...czy to szwajcar czy austriak czy niemiec czy polak....i tak beda rznac w du..e naiwnych albo inaczej...tych co probuja uczciwie stawiac sprawe..zapedzilas sie...wydawalo ci ze skoro ty jestes ok w sotsunku do swiata to ten swiat bedzie taki sam w stosunku do ciebie naiwnych nie sieja...sami rosna.. ale brak mi slow.. i jednak bym nie odpuscila...maila sklecila i poruszyla jeszcze jedna sprawe...na gebe to wiesz...mozesz srebra rodowe na rynku kupic...ale wiem juz co powiesz...gow..na sie nie rusza bo pbrudzic sie mozna..

a ja mam znow przyklepany hennigsdorf 12 km od spandau od 24 wrzesnia..moze ktos tu trafi?

moja mi tez wypadla...szukam na glebie...moze ja znajde bo to koniec przerwy i bez szczeki do roboty troche dziwnie

spojrz z innej perspektywy..kapiel wieczorna masz z glowy....tylko zabki zostaly i kremik na twarz

lsd lepsze...bedzie miala kolorowy swiati wyj..b na wszystko

dokladnie

wygon go z glowy natenmiast..i skup sie..na czyms milym.. chodz popolotkujemy ...

zesztywnial???

ale to ty masz od urodzenia i bez trenowania...dasz rade spoko i to we wszelakich jezykach

w pierwszej chwili myslalam ze ten brzydki sen z gatunku sprosnych jest ale...chyba tok mojego rozumowania bledny byl guma poprzyklejaj....to i tak juz roznicy duzej nie zrobi

nie znam jej na tyle nie wiem..ploty? komentarze? zly dzien? pozostaje odczekac...nic wiecej ale...swoja droga lubie wiedziec dlaczego ktos mi zarzuca ...

no brzmialo to horroystycznie ze tak pwiem takie bum!!!!

nurtuje mnie wczorajszy post naszej kolezanki barbary...nie mam pojecia co sie stalo, wie ktos moze co zaszlo???

doslownie i to do reki

czasem....i owszem ale oby w rutyne nie wpasc...bo mozna sie wyj..c na jakims szczegole...np dzisiaj pflege tak automatycznie babke obrocila do siebie na lozu ze ta malo z lozka z cala masa kabelkow jej nie wypadla na podloge..wiesz co moglo sie stac?? nie uzyje to slowa jakie mi do glowy przyszlo ale mialam mordercze mysli..nie pierwszy raz nie slucha i robi jak automat i zostawia bajzel...jak mnie juz mocno wku..i to z nia pojade ale juz definitywnie