lucinda

czuje ze mam miesnie nawet tych ktorych nie mam jestem wymasowana wygnieciona na wylot..nie powiem ze mnie masazysta przelecial ale dotarl do moich...zakamarkow stado sloni po mnie przeszlo..leglabym sobie teraz albo lepiej..na saune bym poszla ale sie nie da

na temat odwiedzin polskiej aencji dyskutuje od pol roku i uwazam ze siedzenie za biurkiem nie oddaje charateru naszej pracy wiec po ustaleniu w toranaga zaprosilam tych co na nich zarabiam na kawe...mam nadziej ze wpadna na pomysl zeby z pusta reka nie przyjechac...chce im pokazac jak wyglada ich wiedza w zderzeniu z rzeczywistoscia na zleceniu...oczywiscie beda mieli na to wyje..ne ale dla mnie to kwestia zasad...zarabiaj na moim grzbiecie to niech doopy rusza i przywitaja sie zwlaszcza ze umowa sie konczy im ze mna na koniec grudnia toranaga bedzie mial okazje podyskutowac z pracownikem tudziez wspolwlascicielem firmy...niech se pogadaja chopaki

no powiem wam ze mam w przyszla sobote wizytacje....tia...beda mnie sprawdzac co i jak robie czy aby pdp i jej pal sa zadowoleni...zwlaszcza jak sie pdp zapytaja to z pewnoscia im odpowie a serio...koordynacja mi sie na kawe zapowiedziala..bedzie sie okazja spotkac w koncu bo juz tyle na mnie zarobili ze wypadaloby nawet jakiegos wina z pl zabrac ot tak

alez sie poruszaszszszsz

masz jeszcze mniejsze litery??????i tak slepa jestem

ten twoj patriotyzm

do kina to...z polowka chodze ...zdrowsza niz popcorn

no widzisz....jeden tytul a tyle filmow ...mozna sie pogubic ..nie sledze na biezaco naszej kinmatografi no chyba ze jest glosno jak o klerze poczytam pomysle a potem sie obaczy

mowisz o produkcji USA z whitakerem? mnie sie podobal ale zmusza do skupienia

no to tak jak u mnie....tylko 9 a nie 12 jak bylo

a ja zblizam sie 6stki z przodu czyli tez na plus....

i tak i...nie....generalnie noce mam na czas urlopowania toranagi i za tzw bonus a dyzurowanie przy niej polega raczej na podchodzeniu do lozka co jakies dwie godzinki sprawdzanie itd no chyba ze jest niespokojna kaszle ...dobrze ze nie wola 7razy na noc ze chce do wc bo bym jeb...la ale dziekowac kolezance

niektorym dobranoc innym dzien bobry spokojnie bylo chociaz przerywanie niby snu wstawaniem sprawdzaniem dotykaniem babki....no ale nie ma to tamto... siorbam se kawe czytalam was troszku miedzy lykami cosik tam wstawilam od siebie wesolego wtoreczku wesolego spokojnego

a prosze bardzo w sierpniu 2017 roku skonczylam zlecenie po 8miesiacach psychicznego ..nie wiem jak nazwac klient agecncji placil 2400euro...dla mnie zostawalo 7000 pln brutto..potem 7400 a to dlatego ze tego kliena przyprowadzilam..minus moj zus 1200 nieoplatny urlop ...srednio wychodzilo mi miesiecznie okolo 4200....dooopy nie urywalo a zlecenie bylo paskudnie ciezkie ....psychicznie ...pisalam juz gdzies....4 miesiace nie bylam do zycia.. firma miala naprawde dobra kase 600-700euro na miesiac w czysto...a opiekunek albo jak to kiedy spowiedzialam szefowa "bab"..mieli 80..latwo policzyc... nadmieniam chata niedostosowana do pdp z lekami depresja i pojeba..m mezym

czyli nie zawsze jest prawda ze mozna dobrze zarobic a sie nie narobic....powszechne stwierdzenie wsrod naszej profesji ...bo nawet bardziej wygadany wyszczekany doswiadczony opiekun zdaje sobie doskonale sprawe ze pracowac trzeba...tyle tyko ze umie niegocjowac w odroznieniu od zoltodzioba agencje dadza zarobic i owszem ale....z reguly to sa ciezkie zlecenia lub tzw niepodzianki ukryte k kusza stawka i powiem to co napisalam na innym watku my pracujemy na polskich warunkach wg naszego KC a nie tego co niemcy maja w swoich regulaminach....paradoksem jest to ze nas obowiazuje polskie prawo ale wymagania i zakazy niemieckie odosnie obowiazkow ...z prawami naszymi juz sprawa wyglada inaczej przeanalizujcie kiedys umowy...ile obowiazkow a ile praw??? i zgdadzam sie ze niestety wysoka stawka dla agencji nie zawsze daje wiekszoa kase temu ktory jest na koncu tej bandy czyli...dla opiekuna

no i nic konstruktywnego...opiekun na koniec w czarnej doopie jest i tyle...czyli ich prawo ponad prawem tyle w temacie milego wieczoru

nie pisac menii tu za duzo bo nie nadrobie jak skoncze zmiane , ja juz z wami na dobranoc kolysanke zaspiewam...toranaga slabo sie cos dzisiaj miewa wiec ja mam nocke ale dopiero od 2giiej wiec sobie juz legne ..bo taryfy ulgowej jutro nie mam.... siembawcie grzecznie dziewczyny i chopaki

tia... a ja jutro mam cale 40 minut masazu...cale 40 minut....juz sie ciesze ze bede odprezona wyluzowana i tak co tydzien.. znalazlam fitness z joga ale ceny mnie powalily...za 4 spotkania w miesiacu cale 70 euro wiec dalam sobie na luz... masaze mam od tranagi zeby jego lucy zdrowa byla jak to sie wyrazil....mile

no wiesz co w domu zdalam sobie sprawe ze moglo sie skonczyc dla mnie nieciekawie ale doswiadczenie bezcenne...no i znow medzy bajki mozna wlozyc powiedzenie ze niemcy jezdza baaaardzo kulturalnie

forma...wazna rzecz...

zgubilam szczeke dzisiaj na przejsciu dla pieszych we wsi...stoje i stoje i stoje i stoje....sznur samochodow ani zaden nawet nie przystanal nawet na moment...w koncu piekne audi srebrne zwalnia....w srodku smaczny chlopak mrugnal do mnie oczkami bryki no to wchodze z uusmiechem na pasy prawie wpatrzona w niego az tu z drugiej strony w predkoscia zawrotna mignal mi smart...zdzwiona mocno dorze ze przyhamowalam bo bysmy nie pisali juz na forum debil, ...kawalek dalej jakis duzy wagon wysunal sie ze sznureczka ktory czekal az przejde zajechal panu smartowi droge i sie zadzialo....facet wysiadl rosly i duzy jak jego fura ze smarta rowniez wysiadl kots blizej nieokreslony...duzoy facet ciagne tamtego w moja strone a ja jak ta ciura stoje na jezdni i zastanawiam co dalej....zrobil sie korek w obie strony...facet pyta laman niemczyzna czy po polizei dzwonimy a raptem slusz wtracenie swojska brzmiace qwa...i milo powiedzialam do wielkoluda po naszem ze wystarcza mi przeprosiny....komiczne to bylo bo wyminalismy poglady na temat tego idioty ze smarta ktorego nota bene drab trzymal caly czas za kurtek mocno niekoreslony kierowca smarta musial mnie przeprosic glosem spokojnym trzymany caly czas przez mojego obronce.... szczeka wsadzilam znow na miejsce zatkalo mnie....trafilam na jakies mlodego niemcka ktory chcial mnie przepusci a dwa...rodak zmusil niewiadomokogo do slowa przepraszam.....

ale pojutrze sroda to dzien....LODA

ja od 4ej do 22giej z trzygodzinna przerwa w ciagu dnia i jeden dzien wolny 7 godzin. ale nie o tym chcialam pytanko jak sie maja przepisy prawa niemieckiego do nas skoro jestesmy z reguly zatrudnieni na polskich warunkach? stronami umowy cywlino - prawnej jaka jest z reguly umowa zlecenie sa opiekun i polska agencja, koncowa klauzula jasno stawia sprawe ze sprawy nieuregulowane dana umowa reguluje kc w polsce , pomijam ze agencje naduzywaja nagminne takich rzeczy zakaz konkurencji ktory z kc nie ma zastosowania a jednak jest on umieszczany w umowach. odrebna umowe maja agencje z niemieckimi rodzinami lub posrednikami... ja wspomniany zakaz mam usuniety ale to byla batalia miedzy rodzina a agencja trafili na madrzejszego do siebie..udalo sie to sa nieuregulowane sprawe do tej pory odnosnie naszego czasu pracy, przerw nawet oddzielnego mieszkania oraz kosztow ktore rodziny mooga odliczac od podatku...sporo niuansow nie jest nam przedstawianych chociazby wlaczanie aparatu telnowego lub..no wlasnie mierzenie poziomu cukru podawanie insuliny czy nawet zwykla niby...pielegnacja paznokci czy higieny jamy ustnej zwlaszcza u diabetykow, gdzie sa oni bnarazeni z racji chorby na urazy krwawienia itp..jezlei wystapia powiklanie a to na 300% agencje umywa rece a opiekun ozstaje sam z niemieckim prawem

znajdziesz cos nowego bez problemu..masz atuty ...doswiadczenie