lucinda

czeste mycie skraca zycie hi hi hi zrob se wolne..ponoc kazdy z nas potrzebuje 10kg brudu na skorze rocznie

na grzesia czy czipandasow???

alez ty cudnie dzisiaj wygladasz...tzn zawsze cudnie ale dzisiaj to juz poszlas po calosci

sie znaczy....nikt nie musi byc idealny co nie? chyba znow potrzebuje ubrac rozowe okulary zeby przypomniec sobie jak piekny jest nasz swiatdobrze ze znalazlam je w szufladzie pozytywnego myslenia zycze moi drodzy

prosze panstwa szanownego stoje i czekam....kto kto chlupnie ze mna?

nie wiem jak impreza ale butelek pod nogami nie znalazlam...tzn sie nie walaja.. wlasnie chcialam na dymka wyjsc spojrzalam na termometr i sie coflam..minus 5!!!!!!! o zeszszsz musze cos na grzbiet narzucici kto idzie?

trzezwo moja droga trzezwo....obserwujac ruchy pana prezydenta i jego swity wiesz ze polak wymysli i polak potrafi....

moze nabierze z czasem tempa ha ha ha ale w oczkach sie mieni co?

jutro zanim do pracy sie zabierzecie prosze...po imprezie u grzesia zrobcie zeby wiochy nie bylo ze opiekun z polski na kacu do pdp przyszed

tu jest prooooooosto ale qwa slizgawica bo liscie gnija na sciezce ...i malo tego one nie sa odgarniane tylko nasypie sie tego i naprawde mozna glebnac...w monchengladbach jak mialam swojego hipopotamia 140kg zywca plus wozek z napedem to 20 minut pchania niby po prostej czulam jak dwie godziny na silowni...never wiecej ale moge sobie wyobrazic twoj nerw ...tez by mnie ponioslo...na robienie masy miesniowej sie nie pisalac co nie?

no dobrnelam do konca waszego pracowitego klikania minus 1....czyli capeczko witaj....moze i jakies termoantygwalty..chociaz rower poki co musi poczekac.....ostroznie bardzo siadam jak dobrze ulozona dama....czescia tylka..druga boli....bardzie mnie bark irytuje no coz...musze opony na zimowki zmienic milego wieczoru zycze, na melanz sie zanosi u grzesia wiec milej zabawy a dzidzi powiedz grzes ze dziewczyn najazd robia....da ci wolne albo sam bedzie chcial sie przylaczyc najlepszego ci zycze ...zdrowka kasiory i takich innych fajnych tzw meskich rzeczy ja znikam zwyczajowo ...taka pora, toranaga polegl po zakupach i spi...slysze go przez dwie pary drzwi..ale wole to niz nocne zycie staruszkow se porobie to i owo potem spokoj bedzie bawcie i do jutra

basiu swego czasu ne palilam cale 8 lat a potem jakos mnie troche zycie zjeba...lo i wrocilam do....3 paczek na dobe ..celowo pisze na dobe bo i nocki mialam bezsenne ...potem mnie jakos odrzucilo na troche potem popalam na treningach syna a teraz....na zleceniach owszem a w domu towarzysk...nie mam potrzeby..leza fajki a ja o nich zapominam.

a ja jak mnie najdzie..musze se czas jakos zajac...to raz to a raz tamto...dzisiaj odkurzam wczoraj kibelki..jutro...moze zaznaczam MOZE kuchnie sobie gruntownie ogarne albo swoj pokj bo sie jakos pod lozkiem towarzystwo zakotlowalo...po dunskiemu zwane nulamen...z mpem i tak latam ze wzgledu na moja dzidzie...co drugi dzien

a mnie jakos tak...na zleceniach sztuk 10 dziennie albo i mniej no chyba ze mam nerwa...a w domku....paczka na tydzen dwa lub zapominamsie o fajkach

a to ten od ciotki demencji?? nie wiedzialam ze oni sa rodzina

madre przyslowie sow mowi...na nauke nigdy nie jest za pozno....a i tak glupi umieramy ps nie farbuje...wole..natural

ano o korepetycjach trza pomyslec ot co....

nopacz...to zupelnie jak ja....

łeeeee tam..nowe to nauka rozwoj itd....tak sie mowi ale serio...ja preferuje stabilizjace fnansowa i psychiczny spokoj ale..w dobrze stalych zlecen zrobilam sie jakby....ostorzniejsza...zeby nie powiedziec madrzejsza...wiem juz ze nic za wszelka cene zwlaszcza mojego zdrowia...

ales nadasany...wez sie wybudz...to JAWA nie sen....JAWA...

alez on ma pojemnosc...kilogram?????!!!!!..no fakt cierpienie go zmoglo