Patrycja781

@Amaranta Zobaczymy...mam plan posiedzieć dłużej ale nigdy nic nie wiadomo.Oby PDP nie szalała przy szykowaniu do spania..

Dzień dobry...Tak ...wczoraj trochę wymiękłam i o 23 leżałam w najlepsze w łóżku @Kleopatra W mojej poprzedniej agencji nie chcieli podawać nr.telefonów zasłaniając się RODO,po przyjeżdzie na miejsce zawsze było zdziwienie opiekunki że nie chciałam z nią rozmawiać wcześniej.Zaczęłam wtedy mówić że jak nie porozmawiam z osobą na miejscu to nigdzie nie jadę.W obecnej firmie nie ma problemu z przekazaniem numeru zmienniczce...

@Amaranta Och dzięki kochana Ja to przed kompem do 23 siedzę.Ubolewam że o tej porze taka tu cisza...

@INEZ Sama się nad tym zaczynam poważnie zastanawiać...Bo jak już pyknie te 7 dni"wypowiedzenia"to te ostatnie 7 powinnam wytrwać... Moja zmienniczka,jak jej powiedziałam jak to tu naprawdę wszystko wygląda ,zastanawia się czy chce tu przyjechać...

Mam pytanie:czy potencjalnej zmienniczce zawsze mówicie prawdę o szteli czy zdażają wam się"niedomówienia"?

@Amaranta Jestem tu od 24 stycznia.Luty(prawie w całości)przebiegł...powiedzmy że spokojnie.Później zaczęły się jazdy.Są dni że jest spokój a są dni że jest"jazda"na krawędzi.Ogólnie to stąpanie po polu minowym. Jak moja potencjalna zmienniczka zadzwoniła do firmy(bo nie chcę dziewczyny wrabiać w gów...o i powiedziałam jej jak tu jest)to w firmie usłyszała że ja przecież na nic się nie skarżę ... Tak jak pisałam wyżej-nie ma agencji idealnej,każda będzie kombinować na swoje kopyto. Koleżanka z innej szteli podawała do firmy żeby na jej miejsce przysłali konkretną kobietę"z jajami"i bardzo dobrą znajomością języka.Przysłali dziewczynę jeszcze młodszą ode mnie ,nie znającą ani trochę niemieckiego,i zdziwieni są że ta wydzwania do firmy po 3 razy dziennie...

Nie ma agentury idealnej..."tak,tak...rozumiemy problem,ale nie może pani zjechać prędzej jak za 7 dni..."

Dzień dobry...Poddaję się,zadzwoniłam do firmy że chcę wracać do domu.Dłużej nie dam rady...

Dzień już minął,chłodem powiało,spać by już się chciało... Ale nie!To za prędko!Pierwsze spać idzie moje emerytowane dziewczątko

@Amaranta To tylko przenośnia.Jaram się powrotem do domu

Jeszcze tylko 2 tygodnie i będę prała mego męża spodnie

@Amaranta Zasadniczo wierszowanie to nie moja działka.Ha tam lubię wyszywanie i szydełkowanie

@INEZ Może kiedyś coś wymyślę w luźniejszym temacie

@INEZ A jakoś tak mnie naszło...

@Amaranta Dziadek w domu wylądował,babcię za rączkę trzyma,nawet pocałował.Wiadomości oglądają i wkrótce do spania się wybierają

@Amaranta To chyba frustracja się odezwała...to był taki "niemiecki"dzień świra...

@Wenusia Oczywiście że tak. Nie macie pojęcia jaka babka wróciła zestresowana z przedszkola.Rozłąka z dziadkiem tak na nią działa...

"U dziadka w nodze zakrzepica ,mojej myśli nie zachwyca...."

@Wenusia No kto jak nie ja....Jeszcze 16 dni i spadam stąd.Praca"na skoczka"ma jednak swoje zalety

Dzień dobry. Moja PDP pojechała dzisiaj pierwszy raz do przedszkola.Małżonek już od 5.30 szalał po domu i spać nie dał.Jak gwiazda wyjechała to dziadek pognał autem do lekarza,mówiąc że do obiadu wróci.Pognałam na zakupy,wróciłam,wypiłam ze dwie kawy,zdążyłam się zdrzemnąć(z nudów)pora obiadu minęła a dziadka niet...Zadzwonił przed chwilą że jest w szpitalu..i teraz nie wiem-wróci dzisiaj?Może nie wróci?Moja "przerwa"zaczęła się czy skończyła? Niezły matrix..Jeszcze tylko 16 dni...jeszcze tylko 16 dni...

Dzień dobry PDP pogotowie przywiozło do domu o 1 w nocy.Finalnie okazało się się że jej utrata przytomności to połączenie leków i zbyt małej ilości wypitych płynów w ciągu dnia... Teraz zastanawiamy się jak ją przekonać do większej ilości/częstotliwości picia...Żadne soki,napoje ulubione herbatki nie skutkują.Jedyny moment gdzie jest w stanie wypić szklankę wody to poranne łykanie tabletek i śniadanie.Poza tym stawia zdecydowany opór...

Witam wieczorową porą... Babka przez cały dzień nakręcona do granic możliwości,ja i małżonek zmęczeni i sfrustrowani do następnych granic...Finał?Nieprzytomną babkę zabrało pogotowie,podejrzenie udaru niedokrwiennego...

@Joker Wczoraj dzwoniłam do firmy z informacją że nie chcę tu wracać

Technicznie rodzina jest ze mnie zadowolona,ale ubolewają że nie potrafię nawiązać z babcią przyjacielskiej relacji.Za przykład że jest to możliwe podają mi terapeutkę Kerstin...

Dzień dobry No cóż...jeszcze tylko 24 dni...jeszcze tylko 24 dni... A tak serio to rozważam to że chyba tu nie wrócę.Pomimo leków nasilia się agresja słowna,nie wspomnę o "skromnych"próbach agresji fizycznej.Dzisiaj żeby nie refleks to przynajmniej 2 razy dostałabym po pysku.I to tylko dlatego że nie pozwoliłam wyjadać obierek od ziemniaków i za podanie widelca do obiadu żeby nie jadła rękoma... A tak ogólnie to mam wolne pół niedzieli i jest fajnie