Skocz do zawartości

Patrycja781

Społeczność
  • Postów

    746
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46
  • Żetony

    1,900

Treść opublikowana przez Patrycja781

  1. Oj,ja tam nie wiem czy babcie i dziadkoeie są tacy fajni...Moją babcię pamiętam z resztek do jedzenia dla psa i że matce często mówiła"gnij drzeeko póki młode"albo"lej aż krwi nie puści-to sie nauczy",a dziadka z tego że był alkoholikiem i czasami próbował pchać nam łapy pod spódniczki. Boziu...niech mi ktoś wyczyści głowę tak jak we filmach,i wgra nowe wspomnienia,bo te które mam mnie zabijają....
  2. Tego nawet leki nasenne nie wyciszyły na noc...Prysznice brane o 2.30 lub 4 rano to norma.Na szczęście dzisiaj w nocy odjazd w kierunku Berlina mam...
  3. Wasi PDP też są tacy pomysłowi ,czy tylko mi sie trafił taki model? Pobudka o 7 rano,ubrany w dwie pary spodni i dwie pary skarpet,twierdził że sie umył(o ile można zrobić to suchą myjką)Ale na dowidzenia zrobił mi niespodziankęI nas...ł na łóżko. Żeby nie było...Chciał do toalety więc zaprowadziłam.Usiadł na sedesie,ja wyszłam ,on wstał i podreptał do łóżka...
  4. @Funny Jadę do Pocztdamu.Zawsze to bliżej domu.Dziadrk dzisiaj szalał po domu o 4 rano,w butach i piżamie"bo on musi już jechać"W pokoju pobojoeisko z ubrań bo on musi się spakować...Byle do czwartku rana...
  5. 2 godz.temu dowiedziałam się że PDP idzie w czwartek do szpitala na rehabilitację.Firma przenosi mnie do Pocztdamu(czy jak to się tam pisze...)na następne zlecenie
  6. @Heidi Aż tak zakręcony to on nie jest.On wie że jego auto jest zepsute,a na resztę bym usłyszała że on nie rozumie co do niego mówię.Spławianie potakieaniem też nie działa.Z jednej strony widzisz jak chomiczki biegają w głowie ,a z drugiej jakiś okruch świadomości jest
  7. @Heidi uwierz że to zdanie byłoby za długie i na bank usłyszałabym że on nie rozumie co do niego mówie.W sumie żałuję że nie zaczęłam po przyjeździe tutaj pisać czegoś w formie"pamiętnika"miałabym idealnie opisaną parabolę zachowań 80-letniego dementyka.wczoraj był na mnie zły bo "nie mam tutaj mojego samochodu"a już,teraz,pilnie trzrba gdzieś jechać.Gdzie,nie wiem.Wieczorem zaczął robić demolkę z butami i kurtką bo trzeba szykować się do wyjazdu na jutro,tłumaczę że jutro jest niedziela"wyjazd w poniedziałek,trzeba być już przygotowanym"dodam że do wieszaka 3 kroki.Dzisiaj uczepił się że cyrk przyjechał i trzeba iść zobaczyć.Oczywiście żadnego cyrku nie ma.Raz jestem aniołem a raz żandarmem z wojska. Już dzwoniłam do firmy że nie chcę tu wracać
  8. Nie,chodziło o grzaną kiełbasę albo kaszankę
  9. Królestwo dla ten osoby która mi powie co jest niezrozumiałego w tym zdaniu...bo ja już nie mam siły..."Essen Sie zum Abendessen Blutwurst oder Wurst?"
  10. Jest ciężko.PDP po powrocie ze szpitala(wrócił jeszcze w niedzielę)wygląda jak odessany z energii.Mało je,ma spore problemy z mobilnością.Patrzę na córkę i wnuka i widzę po nich,że chyba zaczynają myśleć o heimie.Korytarz o długości +-3 metrów to spacer przynajmniej 15 minutowy.PDP potrafi się zatrzymać i przebiera laską,wygląda to tak jak by zapominał jak się przebiera nogami...Czuję się zmęczona.Sytuacji nie ułatwia fakt że tym razem firma przeceniła moje możliwości językowe.
  11. @Heidi Książki wszystkie już przeczytałam.Pisałam do córki,pomijam to że najpraedopodobniej jest na mnie zła,otrzymałam informację że PDP dzisiaj jeszcze nie wróci.W związku z tym ,biorę kije i idę do lasu.
  12. Dzień dobry...pogoda zaiste ładna,sle ja siedzę na dupsku i oglądam ściany,bo nie mam żadnej informacji czy PDP wyjdzie ze szpitala dzisiaj czy dopiero jutro...
  13. Mój Pdp od środy mówił że boli go noga.Żeczywiście,od powrotu z domu dziennej opieki chodzi co raz gorzej.Córka stwierdziła że w poniedziałek zadzwoni do doktora.Nie zdążyła,dziś pdp w nocy ,przy próbie wstawania,spadł z łóżka.Poobijał się,a zawezwany lekarz zaordynował badania w szpitalu.Koło 13 córka przyjechała po ciuchy bo dziadek dziś do domu nie wróci.Było widać że jest zła.Zmienniczka uświadomiła mnie że to nie od firmy zależy czy się wróci w dane miejsce ponownie,więc coś mi się zdaje że muszę się starannie spakować jak będzie się zbliżał czas powrotu do domu...
  14. Moja zmienniczka stwierdziła że mam sobie odpuścić próby jego zrozumienia,bo sama dostanę na łeb...
  15. Witam Was w tą piękną niedzielę.Minął tydzień jak tu jestem,okolica piękna,warunki lokslowe i finansoee(na zakupy)dobre,i tylko PDP mi "nie leży"No nie potrafię ogarnąć tego człowieka i wbić na jego system nadawania.Przed chwilą skończyłam pauzę,wchodzę donkuchni a ten buty ubiera.Se myślę"nici z kawy"i pytam go czy chce na,spacer czy do ogrodu.Mówi że do ogrodu.No to zmiana pampersa na czysty,buty na nogi...i ugrzązł w sypialni.Nie wiem...może ma braki w dostawie"prądu"czy co?
  16. Dzień dobry.U mnie też słonecznie.Chyba znów wywlekę PDP na spacer po południu,bo choć twierdzi inaczej,to spał jak zabity dzisiaj
  17. Dzień dobry.Wpadłam na pomysł i na,dzisiejszą noc ,rolety w pokoju PDP,zamknęłam całkowicie.Słyszałam jak w nocy wstawał,ale było ciemno i wrócił do łóżka.Ale sukces jest bo śpi nadal w tej chwili
  18. Momentami czujęxsię zagubiona.Najpierw PDP szuka kluczyków od auta które jest dawno sprzedane.Za chwile pyta jak się tu znalazłam,jaki jest dzień tygodnia,i jak wrócę do domu.Teraz gada o chlebie,tak jak by zapomniał że 2 godziny temu była kolacja...Zresztą...na bank już zapomniał,a j jestem w kropce,no i trochę zakręcona...
  19. @Niezapominajka 67 Do tego napalił"pod kuchnią"gdzie nie było ciągu i nie dokręcił kranu na noc w piwnicy.Efekt?Piwnica czarna od dymu,zalana do połowy i rachunek za wodę na 500€
  20. @waldiroom Dziadek był pszczelarzem.Od zmienniczki wiem że jak już pamieć szwankowała na dobre,to przy wyciąganiu plastrów z ula,niechcący przytargał matkę do domu.Wyobrażasz to sobie?!Wchodzisz do piwnicy a tam pod sufitem ogromny rój pszczół i dziadek beztrosko wirujący plastry z miodu...
  21. @Niezapominajka 67 Nowe zlecenieZ tą babką młodszą ode mnie coś nie stykło(sama nie wie czego chce)Tutaj wszystko jest oki(na razie)Pan z alzheimerem,spokojny,z ustalonym rytmem dnia,ale pamięć bieżąca krótkotrwała.Ogólne nie mam się do czego przyczepić.Widocznie muszę się przyzwyczaić...
  22. Witam:)Od wczoraj jestem w nowym miejscu.Przyznam szczerze że go"nie czuję"ale że jestem tu dopiero kilka godzin,to dam sobie jeszcze trochę czasu...
  23. Dzień dobry Kochani!Czy ktoś z Was ma "działania marketingowe"do zrobienia w swojej firmie?Jeśli tak,to jak radzicie sobie z tym limitem godzin w obecnej sytuacji?Znajomi już nie chcą mnie słuchać,znajomi znajomych też,Obcy ludzie wyzywają mnie od namolnych kur...ew.Ta mizerna ilość ulotek jakie miałam do rozdysponowania po skrzynkach pocztowych,zapewne już dawno utonęła na śmietnikach.Limitu godzin nadal brak,ludzie patrzą na mnie jak na bandytę.Czuję się jak połączenie akwizytora od garów i pioniera św.Jechowy(z całym szacunkiem).Nie wspomnę o tym że na tej śmiesznej liście najzwyczajniej brakuje miejsca żeby wszystko rozpisać...
  24. @Wenusia Fakt...ten zakaz wychodzenia na zakupy był tym co frustrowało mnie najbardziej.Zakładam że był to jeden z głónych punktów zapalnych przy nowej opiekunce.Domyślam się że ją mogło zdenerwować to że"nasz"pokój był poniekąd składzikiem,bo stał tam lift,wózek elektryczny,suszarka na pranie,deska do prasowania,czyli tak do końca nie było to wyłącznie nasze sanktuarium.Mógł ją zirytować również brak TV ,a ten który stoi w salonie też nie był podłączony do anteny,bo PDP oglądała TV w laptopie.Ja osobiście będę tą sztelę wspominać mile ze względu na dość luźne podejście PDP do harmonogramu dnia.Uwielbiam robótki,czytanie książek,więc brak TV mi nie przeszkadzał zbytnio(od czego jest TV w laptopie:) )Reasumując:bycie "skoczkiem"też ma swoje dobre strony
  25. Witam.Czuję frustrację...Do mojej PDP,która okazała sie fajną osobą,i do której zdecydowanie chciałam wrócić,przyjechała moja zmienniczka.Firma tak namieszała że się niestety nie spotkałyśmy,ale zrobiłam notatki...Choć z braku kontaktu zaczynam się zastanawiać czy te notatki nie przepadły zanim zmienniczka dotarła na adres...Dzisiaj dzwoni do mnie mój ulubiony koordynator i mówi mi że PDP najprawdopodobniej zerwie umowę z firmą...Moją zmienniczkę odprawiła po tygodniu.W sumie nie wiem co pisać dalej bo ani ja ,ani firma nie możemy się dowiedzieć o co dokładnie poszło,bo PDP okazuję się być mistrzynią zdawkowych odpowiedzi co najmniej jak brytyjska królowa.Ja sama dodatkowo zaczęłam wątpić w ich pochwały jacy to z mojej pracy zadowoleni byli... Na obecną chwilę szukamy dla mnie nowej szteli,bo z tej chyba już nic nie będzie.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...