![](https://opiekunkaradzi.pl/uploads/set_resources_40/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Misiasta
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Odpowiedzi opublikowane przez Misiasta
-
-
Tak,to tylko przyjazn...Miedzy nami jest 10 lat roznicy..wiem ze to duzo...ale to wlasnie ta jego madrosc zyciowa,doswiadcznie wiele mi w zyciu pomogly...A zaczelo sie zwyczajnie...mialam problemy nie mialam z kim porozmawiac..poszlam raz,drugi,trzeci do niego i zaczelam zupelnie inaczej patrzyc na wiele spraw...zaufalam mu nie tylko jako ksiedzu ale poprostu czlowiekowi...on nigdy nie osadza,nie prawi kazan..zawsze chetnie sluzy mi rada i pomoca...a ostatnio coraz czesciej i on dzieli sie ze mna swoimi sprawami...Dawno nie mialam takiego przyjaciela jak on...Rozmawialismy nawet raz o naszej przyjazni..i obiecalismy sobie ze gdy jedno z nas poczuje cos wiecej niz tylko chec przyjazni to wycofa sie odrazu...
Tylko jak cieszyc sie ta jego przyjaznia,skoro u mnie na wsi traktowana jestem jako jego kochanka??Bo ludzie mysla ze spotykamy sie tylko w jednym celu... :sad:
-
Witajcie!Jestem nowa na forum...Chcialabym uslyszec Wasz opinie na pewnien temat...Otoz co sadzicie o przyjazni kobiety z ksiedzem??Widzicie cos w tym zlego??
Ja mam wlasnie takiego przyjaciela..dlugo sie znamy..jezeli tylko mamy czas to sie spotykamy....duzo rozmawiamy..poprostu jestesmy dobrymi,szczerymi przyjaciolmi..nic wiecej..choc wiem ze wiele ludzi z mojego otoczenia tego nie rozumie...Jakie jest wasze zdanie na ten temat??
Przyjazn z ksiedzem-mozliwa?
w Wiara i Kościół
Opublikowano
Zostane napewno:)
A chodzi Ci o to jak nasza przyjazn sie rozwijala?