Warunki niemieckie. Zarabiaj nawet do 18 000 zł za zlecenie!
Janeczka1963
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Janeczka1963
-
Jak to miło kogoś mądrego posłuchać
-
Tyle razy byłam w tym parku, ale papużki tam pierwszy raz widziałam, chciałam im zrobić zdjęcie z bliska, ale uciekły, tam ich było co najmniej 5
-
Jak ktoś w temacie, to powiedzcie, co przez całą zimę jest zielone na polu? Ja się kompletnie na tym nie znam, a tu przez całą zimę to jest zielone
-
Dobry tekst, to test na czystość myśli
-
Gdzie Wy wiosnę widzicie, ja dzisiaj szukałam wiosny a znalazłam papużki w parku
-
Witam po spacerku Dzisiaj dziadek mnie zaskoczył, pozytywnie muszę dodać. Widział że wychodzę i pyta dokąd idę, Mówię, że do Dirmstein do Edeki czekoladę sobie kupić. Zapytał, czy kupię chleb po drodze, powiedziałam że tak. Dał mi 10 euro, nawet chciał mi auto dać, ale ja chciałam iść na spacer, a nie jechać autem i jak wróciłam, to nie chciał reszty, Po prostu nie mogę uwierzyć jeszcze teraz, chyba się uszczypnę
-
Idę na spacerek, tylko chleb się upiecze i wychodzę
-
Żenada, że ręce opadają
-
tak, ja też, chociaż mało pracy mam przy swojej, ale czasem mam dosyć jej i jej męża i muszę ich opuścić na trochę
-
Zgadza się, a jak pdp jest psychiczna, to czasem trzeba wyjść, żeby choroba się mnie nie udzieliła
-
Mnie w zimie też się nie chce z domu nosa wychylać, ale latem zwiedziłam wszystko gdzie tylko byłam w stanie pieszo zajść w czasie mojej przerwy, opalałam się w ogródku, na balkonie. Zimą wychodzę na spacer,jak moja pdp zaczyna świrować.
-
Pracując w zakładach mięsnych, na dobę produkuje się około 35 ton wędlin i szynek, nie raz zastanawiałam się, jacy ludzie są mięsożerni, żeby tyle ton kiełbas zjeść. Przecież to są ogromne ilości. Ta praca miała jeden plus, nie kupowałam wędlin do domu, na stołówce zakładowej, można się było najeść kiełbas do oporu. Z zakładu nie dało się niczego wynieś, ochrona każdorazowo sprawdzała torby, ale na stołówce nikt nikomu nie wyliczał ile zje.
-
Taka bieganina po schodach, to dobra gimnastyka, a ile kalorii można się pozbyć Wiem, bo sama biegam po schodach, a jak do piwnicy trzeba zejść, to jeszcze więcej schodów do pokonania no i rowerka mi nie potrzeba. Ale człowiek się rozleniwia, to fakt, sama się zastanawiam jak ja dałam rady pracować na produkcji, przy wędlinach. Dodam tylko, że na jednej zmianie daliśmy radę zapakować 6 ton podwawelskiej, teraz bym nie dała rady.
-
U moich pdp w piwnicy jest cała siłownia, dwa rowerki, bieżnia, rowerek taki na stojąco do pedałowania, ławka i drążki, ale nikt z tego nie korzysta,mnie wystarczy ta waga jaką mam
-
Owszem jest czasomierz i ilość spalonych kalorii też pokazuje, tylko jak patrzysz na ten zegar, to masz wrażenie, ze czas ciągnie się niemiłosiernie, a słuchając ulubionej muzyki nie myślisz o tym.
-
Ja słuchałam muzyki podczas pedałowania, albo audio buka i czas mi się nie dłużył, a potrafiłam godzinę przepedałować
-
Jak zobaczysz pierwsze efekty wysiłku, to będzie Ci się chciało, ja tak miałam jak się odchudzałam. Ważyłam 75kg, źle się czułam a garbem na szyi, zrzuciłam całe 20kg, teraz ważę w granicach 60kg. i niech tak zostanie.
-
Najważniejsza jest motywacja, żeby się chciało, będzie dobrze, dasz radę
-
Dzień dobry, życzę wszystkim miłego dnia, pogoda zapowiada się ładna, może da się w pole wyskoczyć na mały spacereki nareszcie nie leje i nie wieje
-
Spadam się wyspać. Dobranoc wszystkim nocnym markom
-
I dobre, na pewno nie zbiedniał
-
Szporują, szporują, i po co, do grobu niczego ze sobą nie zabiorą
-
Może mu oczy mgłą zaszły i nie widział dokładnie Swoją drogą, cieszcie się, bo tu gdzie jestem nie dostałam niczego, a kobieta, którą zmieniałam dostała czekoladę i dwa jabłka tak zwiędnięte, że trudno je było obrać
-
Po za tym, ja kocham kotki a szczególnie dachowce
-
zawsze taka jestem, śliczna
