Skocz do zawartości

Dzienne wyżywienie opiekunki!


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  @Łukasz oj wiem i się cieszę,że chodz nie musze się martwić o jedzenie,,czytam wszystkie posty i nieraz mi włosy na głowie stają,,no bo ja sobie nie wyobrażam aby nie miec obiadu,bo np, PDP nie jest głodna albo PDP chce zaoszczędzić,,no ja sobie takiego czegoś nie wyobrażam,,niech to będą same kartofle z masłem ale niech będzie ten obiad,,biedny bo biedny ale smaczny,, Ja w takiej sytuacji bym postawiła na swoim ,ze obiad musi być,pracuję ciężko i muszę mieć siły,,ja muszę jesc, przecież nie jestem martwa:płacz: słyszę dośc często ,że obiad jest o 19 godzinie,,obiad:płacz: masakra,,a od śniadania do 19 nie ma nic:rozpacz: ja bym agencję postawiła na nogi ,,ja bym dopominała się od PDP obiadu i to nie o 19 a o 12-13 godzinie,,bo o 19 to kolacja,,Dziewczyny nie dawajcie się tak traktować,,trzeba walczyć i się nie bać,,jedzenie musi być i to conajmniej 3 posiłki,,nie wspomne o dodatkowych owocach,,o kawie i ciescie można zapomniec ,ale cala reszta musi być do normalnego funkcjonowania,,,piszcie czy macie zagwarantowane te 3 posiłki,czy Wam starcza,,czy odpowiadają Wam pory -czas na posiłki,,:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Pół godziny temu rozmawiałam z koleżanką mówiła,że właśnie jedzą obiad z dziadkiem :( mam nadzieję,że był to już drugi obiad w dzisiejszym dniu:hahaha:

Aż taka rozpusta? nie ! chyba kolację jedli,,,gdzie o tej porze obiad,,ale nic nie wiadomo,,:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Blondi napisał:

Aż taka rozpusta? nie ! chyba kolację jedli,,,gdzie o tej porze obiad,,ale nic nie wiadomo,,:płacz:

Powiedziała,ze obiad więc nie drążyłam tematu ale jak zobaczyłam temat jaki założyłaś to napisałam i przypuszczam,że niektórzy by sie nie przyznali nawet jakby jedli tylko jeden posiłek dziennie:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jolantapl. napisał:

Powiedziała,ze obiad więc nie drążyłam tematu ale jak zobaczyłam temat jaki założyłaś to napisałam i przypuszczam,że niektórzy by sie nie przyznali nawet jakby jedli tylko jeden posiłek dziennie:(

Też tak myślę,,:płacz::rozpacz: że nie na jednej stelli je się tylko wtedy jak PDP chcą jeśc,,albo na odwal jeden posiłek i się ciesz,,:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Blondi napisał:

Też tak myślę,,:płacz::rozpacz: że nie na jednej stelli je się tylko wtedy jak PDP chcą jeśc,,albo na odwal jeden posiłek i się ciesz,,:płacz:

Może powinno byc to jakoś doprecyzowane,żeby takie przypadki nie miały miejsca a póki co jest tak jak jest:( sama zmieniałam dziewczynę,która za swoje pieniądze kupowała jedzenie dla siebie i babci i nikt nawet nie miał zamiaru jej pieniędzy za to oddać:(

W de też są różnice jednego stać na cielęcinkę a inny na wszystkim oszczędza a najbardziej na wyżywieniu dla opiekuna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl. zauważ ,że w ofertach jak byk pisze,,zagwarantowane wyżywienie,,a w rzeczywistosci-:nie: jedna wielka figa,,:płacz: na szczęscie chyba nie jest tak dużo takich miejsc biednych czy chytrych,czy oszczędnickich:płacz: ja trafiałam na miejsca ,gdzie się nie przelewało ,ale posiłki były i nawet kawa i ciasto,,także wytrzymać szło, spokojnie,,:hahaha: ale nie daj boże abym trafiła na jedno danie:płacz: wojna domowa -od razu,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Blondi napisał:

@jolantapl. zauważ ,że w ofertach jak byk pisze,,zagwarantowane wyżywienie,,a w rzeczywistosci-:nie: jedna wielka figa,,:płacz: na szczęscie chyba nie jest tak dużo takich miejsc biednych czy chytrych,czy oszczędnickich:płacz: ja trafiałam na miejsca ,gdzie się nie przelewało ,ale posiłki były i nawet kawa i ciasto,,także wytrzymać szło, spokojnie,,:hahaha: ale nie daj boże abym trafiła na jedno danie:płacz: wojna domowa -od razu,,:hahaha:

No dokładnie ale takich miejsc nie powinno być w ogóle jeżeli ktoś gwarantuje ci wyżywienie to ma być do mnie jak gosci przyjezdzaja to też jedzą normalnie to co zwykle się jada i na co mnie stac co innego jakby opiekun miał nie wiadomo jakie wymagania co do jedzenia to wtedy można by dyskutować:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Blondi napisał:

  @Łukasz oj wiem i się cieszę,że chodz nie musze się martwić o jedzenie,,czytam wszystkie posty i nieraz mi włosy na głowie stają,,no bo ja sobie nie wyobrażam aby nie miec obiadu,bo np, PDP nie jest głodna albo PDP chce zaoszczędzić,,no ja sobie takiego czegoś nie wyobrażam,,niech to będą same kartofle z masłem ale niech będzie ten obiad,,biedny bo biedny ale smaczny,, Ja w takiej sytuacji bym postawiła na swoim ,ze obiad musi być,pracuję ciężko i muszę mieć siły,,ja muszę jesc, przecież nie jestem martwa:płacz: słyszę dośc często ,że obiad jest o 19 godzinie,,obiad:płacz: masakra,,a od śniadania do 19 nie ma nic:rozpacz: ja bym agencję postawiła na nogi ,,ja bym dopominała się od PDP obiadu i to nie o 19 a o 12-13 godzinie,,bo o 19 to kolacja,,Dziewczyny nie dawajcie się tak traktować,,trzeba walczyć i się nie bać,,jedzenie musi być i to conajmniej 3 posiłki,,nie wspomne o dodatkowych owocach,,o kawie i ciescie można zapomniec ,ale cala reszta musi być do normalnego funkcjonowania,,,piszcie czy macie zagwarantowane te 3 posiłki,czy Wam starcza,,czy odpowiadają Wam pory -czas na posiłki,,:)

Mój podop. jada śniadanie i obiad o 16.00 i koniec. Ja natomiast mam taki ,,szybki przemiał'', że muszę jeść co 2-3 godziny, bo inaczej z bólu nie wytrzymam, taki mam skurcz żołądka. Początkowo podop. zdziwił sie, że w jego porze śniadaniowej ja jem mało, bo jadłam już dwie godziny wcześniej.  Obiad sama sobie ustaliłam, że jem wtedy kiedy jestem głodna, natomiast ten o 16 również zaliczam ;) Gotuję nieźle, więc On jest bardzo zadowolony. Kawę wypijam 3 razy dziennie, swieżo parzoną, bo on pije z termosa sfiltrowaną, a mi nie smakuję, chociaż z grzeczności wypijam to co zostało ;) Owoce świeże są na porządku dziennym i warzywa.  I to ja muszę zabiegać i wymyślać, aby on zjadł coś ok. 19.00 bo jest cukrzykiem i insulinę mu podaję. Jest tylko jeden problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Jestem niepaląca, a on pali fajki jak szewc.  Unikam dłuższego przebywania z nim w jednym pomieszczeniu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@reginsia to ty też masz ciekawe pory jedzeniowe u dziadka,,ale dobrze ,ze masz możliwośc sobie sama cos przygotować i zjesc,,dziadki jak są przyzwyczajeni tak jesc o takich porach to nie ma co im zmieniac tego, niech je nawet obiad o 19 godz, ,,ale jak ktoś musi zjeśc w ciagu dnia a tak jest przeważnie u bardzo dużo opiekunek/ów,to musi mieć tą możliwośc zrobienia sobie osobno tego posiłku,,tak jak piszesz ,,ssie w żołądku i koniec,,żołądek się dopomina jedzenia,normalna reakcja ,,chce pracować a nie ma z czym,,pusto:płacz: a wrzodów żoładka można się szybko nabawić,,,także dobrze ,że sobie radzisz i też dobrze jeśc mało a często,,czego nieraz ja sama nie przestrzegam,,ale wiem dobrze o tym:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumie tych dziwnych pór spożywania posiłków zawsze wydawało mi się ,że starsi schorowani i w większości przyjmujący lekarstwa ludzie  powinni jeść regularnie tzn .przynajmniej 3 posiłki dziennie i w odpowiednich odstępach ale czytając wpisy przekonuje się,że jednak tak nie jest.Rozregulowane pory spożywania posiłków może mieć ktoś kto pracuje albo uczy się w różnych godzinach to i czasami je posiłki w różnych dziwnych porach ale starsza osoba,która cały dzień spędza w domu powinna jeść regularnie.Gdzieś tu na forum czytałam ,że opiekun napisał,, gotuje kiedy mi się chce " jak dziadek nie jest głodny to nie je" i nie bardzo rozumie o co tu chodzi:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Blondi napisał:

@jolantapl. zauważ ,że w ofertach jak byk pisze,,zagwarantowane wyżywienie,,a w rzeczywistosci-:nie: jedna wielka figa,,:płacz: na szczęscie chyba nie jest tak dużo takich miejsc biednych czy chytrych,czy oszczędnickich:płacz: ja trafiałam na miejsca ,gdzie się nie przelewało ,ale posiłki były i nawet kawa i ciasto,,także wytrzymać szło, spokojnie,,:hahaha: ale nie daj boże abym trafiła na jedno danie:płacz: wojna domowa -od razu,,:hahaha:

Racja, stella nie może być obozem koncentracyjnym. Ja nie jestem obżartuchem, ale swoje zapotrzebowanie kaloryczne mam i muszę zjeść 4 razy dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lucyna121 napisał:

@jolantapl  potem sie jedzie w inne miejsce z nadzieja ze moze trafi sie na ludzi takich zwyczajnych ale to zawsze loteria , nigdy nie wiadomo do kogo sie trafi...

Trochę sprytu i odwagi w tej pracy tez się przydaje:) wystarczy poczytac nasze forum plus swoje doswiadczenia i mozna wtedy zminimalizowac ryzyko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, jolantapl. napisał:

Nie rozumie tych dziwnych pór spożywania posiłków zawsze wydawało mi się ,że starsi schorowani i w większości przyjmujący lekarstwa ludzie  powinni jeść regularnie tzn .przynajmniej 3 posiłki dziennie i w odpowiednich odstępach ale czytając wpisy przekonuje się,że jednak tak nie jest.Rozregulowane pory spożywania posiłków może mieć ktoś kto pracuje albo uczy się w różnych godzinach to i czasami je posiłki w różnych dziwnych porach ale starsza osoba,która cały dzień spędza w domu powinna jeść regularnie.Gdzieś tu na forum czytałam ,że opiekun napisał,, gotuje kiedy mi się chce " jak dziadek nie jest głodny to nie je" i nie bardzo rozumie o co tu chodzi:(

Normalne to jest u niektórych ludzi. Znam starszego gościa po 80 tce, to rano wstaje, wypija kawę koło 11 stej, a następnie śniadanie koło pierwszej, a obiad można się domyśleć, że przed 21.00 i w dodatku jest doskonałym pływakiem, hehe. A poważnie, to np. cukrzycy powinni jeść bardzo często w w małych ilościach, ale żadna edukacja do nich nie dociera, mają swoje przyzwyczajenia. 

10 godzin temu, jolantapl. napisał:

To patrzysz do umowy jaki masz okres wypowiedzenia:) a potem to już wiadomo co się robi:hahaha:

 

10 godzin temu, Lucyna121 napisał:

jak trafisz na chciwa jedze to masz oboz jak nic....smutne ale prawdziwe, zwyklego robotnika nigdzie sie nie szanuje....

Jeśli trafiłabym na taką jędzę jak piszesz Lucynko, to jaka płaca, taka praca. Inaczej nie tknęłabym ręką, dopuki moje podstawowe potrzeby nie byłyby zaspokojone. Pusto w lodówce, ja nie pracuję, tylko idę do najbliższego sklepu i ,,kupuję ''na zeszyt na konto mojej babci/jędzy. Przy okazji narobiłabym jej takiego wstydu, jak nie wiem co. Jeśli by mi nie sprzedali, kupiłabym za swoje - prosząc o rachunek na koszt firmy zatrudniającej mnie.

Ps: nie wiem jakie są tu realia wykonania tego, o czym piszę. ;) No bo jak tu czekać na głodnego jakiś okres wypowiedzenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, reginsia napisał:

Normalne to jest u niektórych ludzi. Znam starszego gościa po 80 tce, to rano wstaje, wypija kawę koło 11 stej, a następnie śniadanie koło pierwszej, a obiad można się domyśleć, że przed 21.00 i w dodatku jest doskonałym pływakiem, hehe. A poważnie, to np. cukrzycy powinni jeść bardzo często w w małych ilościach, ale żadna edukacja do nich nie dociera, mają swoje przyzwyczajenia. 

 

Jeśli trafiłabym na taką jędzę jak piszesz Lucynko, to jaka płaca, taka praca. Inaczej nie tknęłabym ręką, dopuki moje podstawowe potrzeby nie byłyby zaspokojone. Pusto w lodówce, ja nie pracuję, tylko idę do najbliższego sklepu i ,,kupuję ''na zeszyt na konto mojej babci/jędzy. Przy okazji narobiłabym jej takiego wstydu, jak nie wiem co. Jeśli by mi nie sprzedali, kupiłabym za swoje - prosząc o rachunek na koszt firmy zatrudniającej mnie.

Ps: nie wiem jakie są tu realia wykonania tego, o czym piszę. ;) No bo jak tu czekać na głodnego jakiś okres wypowiedzenia? 

A kto ci sprzeda na zeszyt albo na rachunek firmy ? W Polsce to moze tak i to w małych miejscowosciach gdzie  sklepowa cię zna i rokujesz ,że jej oddasz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, reginsia napisał:

A jakie rozsądne rozwiązanie mogłoby być, gdyby takie coś zdarzyło się? Ktoś ma jakieś doświadczenie, albo propozycje?

A właściwie, to nie ma co gdybać ,,co by było, gdyby'', bo bez sensu i szkoda energii.

Wiesz co? ja bym to szybko załatwiła,,,ja nie potrzebuję dużo jeśc ,,ale 3 posiłki dziennie to podstawa,,bym najpierw porozmawiała z PDP,,o ile by nie dochodziło to szybko do agencji i jak to nie zadziała to pakuję walizki i stanowczo mówię,że ja wyjeżdzam stad,,oznajmiam to agencji i nie ma ślimaczenia się ,,bo może się coś zmieni,,jak bym miała jesć szpinak z makaronem non stop-to baj baj damulko ,,zawsze tydzien się wytrzyma,,bo coś tam w domu jest zawsze do zjedzenia , ale po tygodniu bidy z nędzą koniec! za jakie grzechy mam ja się męczyć,,z jakąs sknerą,,po co mi to,,jest dużo rodzin fajnych co nie żałują na jedzenie,,bym starała się od razu wyjechac na inne miejsce,,kasa -kasą ,,ale nie pozwolę aby głodować,,kupic można zawsze za swoje dla siebie rarytaski,,ale nie jedzenie,,co powinno być zagwarantowane u PDP,,jak nie sprawdzają agencje miejsca to potem jest ,jak jest,,mina -bomba-bieda-głód itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, reginsia napisał:

A jakie rozsądne rozwiązanie mogłoby być, gdyby takie coś zdarzyło się? Ktoś ma jakieś doświadczenie, albo propozycje?

A właściwie, to nie ma co gdybać ,,co by było, gdyby'', bo bez sensu i szkoda energii.

Jeszcze raz powtórzę to co już napisałam uciekać z stamtąd jak najprędzej się da:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 19.05.2017 at 22:51, reginsia napisał:

Normalne to jest u niektórych ludzi. Znam starszego gościa po 80 tce, to rano wstaje, wypija kawę koło 11 stej, a następnie śniadanie koło pierwszej, a obiad można się domyśleć, że przed 21.00 i w dodatku jest doskonałym pływakiem, hehe. A poważnie, to np. cukrzycy powinni jeść bardzo często w w małych ilościach, ale żadna edukacja do nich nie dociera, mają swoje przyzwyczajenia. 

 

Jeśli trafiłabym na taką jędzę jak piszesz Lucynko, to jaka płaca, taka praca. Inaczej nie tknęłabym ręką, dopuki moje podstawowe potrzeby nie byłyby zaspokojone. Pusto w lodówce, ja nie pracuję, tylko idę do najbliższego sklepu i ,,kupuję ''na zeszyt na konto mojej babci/jędzy. Przy okazji narobiłabym jej takiego wstydu, jak nie wiem co. Jeśli by mi nie sprzedali, kupiłabym za swoje - prosząc o rachunek na koszt firmy zatrudniającej mnie.

Ps: nie wiem jakie są tu realia wykonania tego, o czym piszę. ;) No bo jak tu czekać na głodnego jakiś okres wypowiedzenia? 

oni nie maja wstydu ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...