Skocz do zawartości

Wiek naszych zmienniczek


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

               Moje doświadczenia ze zmienniczkami są prawie w całości pozytywne, ale raz widziałam opiekunkę na prawdę męczącą się w tej pracy - była poniżej 30tki, dała radę ze wszystkim, ale widać było, że się męczy tym tkwieniem przy starych ludziach. Inna dziewczyna już trochę po 30tce sporo wniosła w moje obecne miejsce, bo bardzo ożywiła pacjenta, ale ...z kolei robiła nieco za dużo.

               Moja najstarsza zmienniczka miała 66lat i była już osobą bardzo otrzaskaną w tej pracy i radziła sobie znakomicie, co daje  mi nadzieję na  długie lata tej pracy. Najstarsza o jakiej słyszałam to 74latka pracującą tu w pobliżu  na czarno i ...bez języka.

        Gdybym miała wybierać sobie zmienniczkę ( choć to teoria, bo obecnie agencje nie dają klientom wielkiego wyboru )

to bałabym się trochę osób poniżej 30tki, a tak to nie mam uprzedzeń wiekowych, byle ktoś miał zdrowie i opanowanie to da sobie radę.

           Moi drodzy, piszcie o swoich doświadczeniach.

            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dużo zależy od osoby i charakteru. Mnie zmieniały starsze ode mnie panie i to one za dużo robiły. Miała wrażenie, że brak znajomości język niemieckiego nadrabiają nieustannym sprzatanie i tańcowaniem przy pdp. Raz zmieniała mnie dziewczyna 24 lata. Przyjechała z gitarą ;) I w jej przypadku, to rzeczywiście ta branża była jeszcze za trudna. Pdp musiała często zamawiać pizzę, jak sama opowiadała. Sprzątałam przed moim wyjazdem, bo pdp jej kazała. Ale mam z tą opiekunką do dziś kontakt. Inne po 30tce i zawsze bohaterskie historie, a jak popytam pdp i otoczenie, to blado to wyglądało. Naprawdę nie wiem po co tak babeczki lubią koloryzować, karmić swoją potrzebę wywyższania się lub rywalizowania. Mi się nie chce, mówię i działam według potrzeb i tyle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wieku naszych zmienniczek nie mam zastrzeżeń,,chodz prawdą jest ,że osoby młode nie powinny zabierać się za tą opiekę,może nie wszystkie ,bo są młode i cierpliwe i kochające ludzi starszych ,,potrafiące obcować z takimi ludzmi,,kiedyś w życiu bym nie pomysłała ,że wyląduje w opiece,,,a przyszedł chyba czas i pora na  taką pracę,,,jak utaciłam sama wszystkich moich starszych z rodziny to wtedy zaczęło mi nawet brakowac tego typu ludzi,,,i tak się zaczęła moja przygoda ,,, w opiekunkowie,,

ale co do wieku ,od razu nasuwa mi się fotka ,,zrobiłam jakiś czas temu spotkanie klasowe i właśnie ,,wszystkie jesteśmy na jednym zdjęciu i w jednym wieku ,,ale jakie różne !!! rożnice w wyglądzie ogromne ,,,ale lata te same ,,także nie patrzec na wiek a na wygląd,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blondi napisał:

chodz prawdą jest ,że osoby młode nie powinny zabierać się za tą opiekę,może nie wszystkie ,bo są młode i cierpliwe i kochające ludzi starszych ,,potrafiące obcować z takimi ludzmi,,

Tak, są też osoby młode i bardzo opiekuńcze. Sama mam kuzynkę, która pracuje w Polsce w domu dziennej pomocy dla niepełnosprawnych i po prostu żyje tą pracą i okazuje wiele serca. Ale...do opieki domowej takiej jak my wykonujemy to też by się nie nadawała, bo by tu uschła. Młodych gna do życia, kochania, zakładania rodziny i to jest normalne i tak powinno być. Ewentualnie praca opiekunki dla młodej dziewczyny mogłaby być dodatkiem wakacyjnym albo jakimś tam  wyrywkiem w innej karierze, ale nie kierunkiem już właściwym. Inaczej rodzi się frustracja.

      Zaryzykuję, że dopiero  po 40tce zaczyna się dojrzewać do tego zajęcia, a i to nie zawsze. Chyba im ktoś starszy to lepiej się czuje w tej roli , póki sił starcza, oczywiście.

       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Serenity z tym się zgodzę,,cyt,,Chyba im ktoś starszy to lepiej się czuje w tej roli , póki sił starcza, oczywiście." ,,

Dorastamy i dojrzewamy do tej pracy ,,dzieci odchowane i sobie radzą,,mąż czy nie mąż ,czy kochanek czy przyjaciel jest już też na tyle dorosły ,że jak kocha to czeka i poczeka,,nie mamy problemów większych będąc w De,

Ja spotkałam opiekunkę,zmienniczkę ,,45 lat,,tak chciala rządzić po swojemu i swoje rządy wprowadzać a ludzie starsi nie lubią takiego typu zachowania ,,że denerwowała demencyjnego dziadka i też nie chciał jej więcej,,,a ona myślała ,że bardzo dobrze robi,,jak wprowadzi trochę zmian,a demencja nie lubi zmian, 

Ale też większośc młodych ludzi jedzie do tego opiekunkowa i pracuje ,bo nie ma innego wyjscia ,,musi  sobie radzic, jak to nie ważne,potrzebna jest kasa na utrzymanie rodziny,którą w Polsce się zostawia,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz wyjechałam jak miałam 29 lat.

Teraz mam ciut więcej i dobrze się czuję w roli opiekunki. W Polsce też pracuję z ludźmi niesamodzielnymi, niezaradnymi. Od lat. Może to kwestia charakteru, może priorytetów. 

Ale zgodzę się z Wami, że na stałe bym wyjeżdżać nie chciała. Raz, dwa razy w roku by trochę podreperować budżet. Wszystko zależy od aktualnej pracy w PL. Ale serce boli jak dzieci tęsknią bo ja to jeszcze jakoś wytrzymam ale maluchy....

Ciekawa jestem czy inaczej będę patrzeć na tą pracę jak będę mieć 40 czy 50 lat. 

Ciekawy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motylek ja sobie nie wyobrażam zostawić dzieci,,bym ryczała noc w noc,,a tęskniła strasznie,,najsmutniejsza jest w tym wszystkim ta rozłąka,,,wez tu nie miej internetu,,,to już załamka na całego,,,podziwiam wszystkie za wytrwałośc i wiem ,co takie matki muszą przeżywac ,,młode matki i małe dzieiciaczki w domach,,,,potem jest ta radośc ,,ale i tak dobrze ,że można sobie w jakiś sposób dorobić i sobie poradzić,,,:) jest w nas siła:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi mam taką pracę w Polsce, że albo jest i jest bardzo dobrze płatna albo jej nie ma przez 2,3 miesiące i lipton ;) Wszystko to mój wybór, że pracuję wtedy gdy są projekty a one zazwyczaj mają przestoje. Zawsze mogę znaleźć stałą robotę za najniższą krajową i "klepen die bieden" ;) 

A rozłąka jest okrutna, fakt. Dlatego max 2x w roku. Najlepiej na miesiąc :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motylek Jesteś dzielną, otwartą i mądrą osobą i życzę Ci samych dobrych i dobrze płatnych projektów w Polsce. I jeśli już to zawsze spokojnych zleceń w Niemczech ! Tak, rozłąka z mniejszymi dziećmi to absolutnie najtrudniejsze w naszej pracy. A nasi dorośli bliscy - jak pisze @Blondi- to już mogą poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godzin temu, Serenity napisał:

Moi drodzy, piszcie o swoich doświadczeniach.

Ogrom nas tu pracuje, tacy którzy do tej pracy się nadają, i tacy co nie nadają się wcale.:p Myślę, że wiek jest bez znaczenia, bo w sumie my wybieramy najmniej, tylko rodzina i agencja. Niemcy mają jednak preferencje do osób starszych, doświadczonych i ofertach spotyka się przedział wiekowy nawet do 65 lat. Tyle lat ma mój zmiennik, ale on się w tej pracy już męczy. Bo gdyby było tylko ugotować, posprzątać, potowarzyszyć to i owszem. Ale tu trzeba targnąć ponad 100 kg żywej wagi... Mam znajomą dziewczynę która zaczęła pracować w wieku 20 lat i kończyła (na razie) w wieku 27 lat. Pracowała prawie non-stop bo chciała kupić mieszkanie i zacząć studia. Wiadomo, że ludzie młodsi to rodzina dzieci, a nikomu nie potrzebne zestresowane, wiszące na telefonie, czy Skype opiekunki. Bywało, że jak miał przyjechać do mnie jakiś zmiennik i agencja przedstawiała rodzinie 2 propozycje, to przychodzili do mnie żebym im poradził. Jak by co, to potem byłoby na mnie...:d Ale wtedy nieraz wystarczyło z opiekunem porozmawiać, o co pyta, co go interesuje i jakiś obraz był. Kiedyś przyjechał do mnie na zmianę Rumun. Nic go nie interesowało o podopiecznym. Poszedł do łazienki uprać skarpetki po podróży, zapowiedział co on może jeść, a czego nie ruszy (a sam miał gotować):d Potem do obiadu nalał sobie duży kieliszek palinki. Rodzina mało nie kopnęła w kalendarz! Do opieki był dziadek, 2 razy dziennie przychodziły pielęgniarki, była zaufana sprzątaczka, samochód, dużo wolnego czasu i 1300€. Wrócił do Rumunii po niecałych 2 tygodniach, bo napastował pielęgniarki. Nie uszanował tego...:p

Dla mnie zmiennik to taki, że jak ja jestem pierwszy to nie robił rewolucji. Ja zaś staram się nie robić rewolucji po kimś. Ale nie zawsze widzimy się ze swoimi zmiennikami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motylek bo mąż kocha ,kocha i tęskni :serce:,,wieczory w samotności,:płacz:dzieci to dzieci i nigdy nie zastąpią matki i żony ,,,to jest właśnie ten młody wiek,,bo potem my starocie, też tęsknimy ale już to wszystko spokojnie przechodzi przez nasze ciało,,,:hahaha::serce: po głowach ciekawsze rozrywki chodzą:święty:

@kris  ale bardzo dużo jest takich opiekunek,,cyt,, Wiadomo, że ludzie młodsi to rodzina dzieci, a nikomu nie potrzebne zestresowane, wiszące na telefonie, czy Skype opiekunki""

a co mają zrobić jak bardzo tęsknią,,dzwonią,,wiszą na telefonie,,wisiały caly czas w Polsce na telefonie to i w każdej pracy będą dalej wisiec ,,niektóre to, telefonu nawet nie wyłączają,,bo non stop muszą nadawac,,niektóre rodziny tolerują takie zachowanie,,ale większośc rodzin to nawet nie chce słyszeć o problemach opiekunek,,nie interesuje ich to,,

mnie kiedyś jedna też spytała, pierwsze  pytanie  ,,czy jest auto" ,,bo nie będzie ona targać zakupów w rączkach,,,a stan PDP to na ostatnim miejscu,,hahahha niektóre są dobre ,,wyjazd na warunki mieszkaniowe i jakie udogodnienia ,,a PDP niech się buja:hahaha:

Ja wiszę na laptopie ,,ale akurat babci to nie przeszkadza, bo nawet mnie nie widzi,,,ale swoje prace i obowiązki są wypracowane ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Blondi napisał:

@kris  ale bardzo dużo jest takich opiekunek,,cyt,, Wiadomo, że ludzie młodsi to rodzina dzieci, a nikomu nie potrzebne zestresowane, wiszące na telefonie, czy Skype opiekunki""

Wiem, ale mówiłem z perspektywy Niemców...:p

 

15 minut temu, Blondi napisał:

Ja wiszę na laptopie ,,ale akurat babci to nie przeszkadza, bo nawet mnie nie widzi,,,ale swoje prace i obowiązki są wypracowane ,,,

Dlatego czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Motylek napisał:

@Serenity dziękuję za miłe słowa :) :serce:

Co do naszych dorosłych bliskich to ja mam wrażenie, że dzieci lepiej znoszą rozłąkę niż mąż ;) 

Po dzieciach czasem od razu nie widać.  gdy mój  syn był jeszcze mały sporo pracowałam, i skutki niestety pojawiły się później. Ciężko nadrobić później pewne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Motylek nie uciekaj ,,Ty przecież nie pracujesz w De non stop,,,2 wypady roczne nic nie zmienią w dzieciach,,spokojnie,,Ty się świetnie nadajesz do tej pracy i zawsze dorobisz i dla siebie i dla rodziny,,masz kontakt z rodziną i to jest najcenniejsze będąc w De,:serce:,,ja już mam z górki ,,ale chyba z górki to nie jest tak wcale lekko ,,pod górkę chyba szybciej czas śmiga,,a z górki to się zawsze wlecze ,,bo czym bliżej zjazdu ,to się ciągnie,,ale nie myślimy teraz o zjezdzie,,bo za szybko,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi lepiej nie myślmy, to prawda bo jakoś ciężko się robi. pierwsze dwa tyg śmignęło mega szybko i mam nadzieję, że dalej tak będzie :) A czy wrócę na jesień...zobaczymy. Na razie od czerwca do końca sierpnia projekt w Pl. Hmmm ciekawe czy znalazłaby się zmiennik/czka w systemie: 6-8 tyg/4-m-ce :p 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Motylek napisał:

@Blondi lepiej nie myślmy, to prawda bo jakoś ciężko się robi. pierwsze dwa tyg śmignęło mega szybko i mam nadzieję, że dalej tak będzie :) A czy wrócę na jesień...zobaczymy. Na razie od czerwca do końca sierpnia projekt w Pl. Hmmm ciekawe czy znalazłaby się zmiennik/czka w systemie: 6-8 tyg/4-m-ce :p 

Był tu ktoś taki chętny na długie wyjazdy i wiem, kto nawet,,,,i fajny ,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi Tia tylko jeszcze ta moja agencja.... no nic, będę się martwic później albo się w końcu uprę i do mojego ukochanego Hamburga wyjadę a nie mnie tu po wioskach gdzieś poniosło :d:hahaha:  

Raz, że samolot kosztuje tyle co bus i nie będę się tłukła 22 godziny jak tu teraz - dramat!  dwa, że mam tam rodzinę :d 

 

Masz kogoś konkretnego na myśli? Jak tak to na prv proszę ;) 

Edytowane przez Motylek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czytam wiele ogłoszen ,ofert pracy i jak czytam wiek,,od 40 -60" albo od 50-60 ,,a potem? jak będzie 61 lat? to już do niczego? nikt już nie chce takiego starocia:płacz: przyjąc na opiekunkę? :rozpacz: jakie to życie niesprawiedliwe,,wszędzie chcą młodych a tacy w podeszłym wieku to już nadają się tylko na wysypisko? :rozpacz: nie,,podrobię sobie papiery twarzy,!!! ,przejdę lifty ,fluidy ,naciągacze i ,,,,,,,zamienię się w   starczą pięknośc!!! hahahhaha co mnie dzisiaj naszło?  mówię Wam ,to ta monotonnia tak wpływa,,brak mi tutaj ruchu,nie mam gdzie się wyszaleć ,energia mnie rozpiera a ja się wiekiem przejmuję,,,:święty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, Blondi napisał:

Czytam wiele ogłoszen ,ofert pracy i jak czytam wiek,,od 40 -60" albo od 50-60 ,,a potem? jak będzie 61 lat? to już do niczego? nikt już nie chce takiego starocia:płacz: przyjąc na opiekunkę? :rozpacz: jakie to życie niesprawiedliwe,,wszędzie chcą młodych a tacy w podeszłym wieku to już nadają się tylko na wysypisko? :rozpacz: nie,,podrobię sobie papiery twarzy,!!! ,przejdę lifty ,fluidy ,naciągacze i ,,,,,,,zamienię się w   starczą pięknośc!!! hahahhaha co mnie dzisiaj naszło?  mówię Wam ,to ta monotonnia tak wpływa,,brak mi tutaj ruchu,nie mam gdzie się wyszaleć ,energia mnie rozpiera a ja się wiekiem przejmuję,,,:święty:

Najstarsza opiekunka,która mnie zmieniała miała 66 lat ale w tym temacie to mam mieszane uczucia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam 30 lat, ale moją babcią zajmowałam się już od kilku lat. Wtedy pomyślałam, że może jednak pasuję do tej branży opiekuńczej, bo kontakt z ludźmi i starszymi i młodszymi szybko łapię. Chociaż młody wiek w tej pracy może być uciążliwy- zwłaszcza jak się jest bezdzietną, niezamężną kobietą w średnim wieku. Moja pdp np. chce swatać ze swoim starszym synem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...