Rozmowa przy kawie (1)

4 minuty temu, Andreaa napisał:

Nie,to nie ten przypadek.

 Na samym wejsciu powiedzialam,ze lozko mi sie nie podoba,bo takie metalowe jest,zimne.

No i tak zamawiaja.

Ty lepiej patrz na materac a nie na to z czego jest zrobione. No nie wiem, mnie się podobają metalowe łóżka. Oby tylko za wąskie nie były 

6 minut temu, Mycha napisał:

Ty lepiej patrz na materac a nie na to z czego jest zrobione. No nie wiem, mnie się podobają metalowe łóżka. Oby tylko za wąskie nie były 

Materac ok. W sumie juz przyzwyczailam sie do tego lozka,dobrze tu sypiam.

Ale jak je pierwszy raz zobaczylam,to skojarzylo mi sie z lozkiem szpitalnym i dlatego  tak na nie zareagowalam.

A to   metalowy antyk ;););)

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Materac ok. W sumie juz przyzwyczailam sie do tego lozka,dobrze tu sypiam.

Ale jak je pierwszy raz zobaczylam,to skojarzylo mi sie z lozkiem szpitalnym i dlatego  tak na nie zareagowalam.

A to   metalowy antyk ;););)

Ło matko kochana !! Toż to sama przyjemność na antyku spać, byle nie Z antykiem 

7 minut temu, Mycha napisał:

Ło matko kochana !! Toż to sama przyjemność na antyku spać, byle nie Z antykiem 

Ale z antykwariuszem ,to już śmiało można sypiać .

10 minut temu, Afryka napisał:

Ale z antykwariuszem ,to już śmiało można sypiać .

tak ..gdy nie jest nadjedzony ...przez rabek czasu ...mole ....

15 minut temu, Mycha napisał:

Ło matko kochana !! Toż to sama przyjemność na antyku spać, byle nie Z antykiem 

Niby tak. 

Wiedzialam ,ze jej maz niedawno zmarl,a ze mi to lozko kojarzylo sie z krankenbett-em,to sobie tak w sekunde wywnioskowalam,ze moze ducha na tym lozku wyzional,a ja bede teraz na nim spac.

No i tak zareagowalam,ze nie chce na nim spac,bo to krankenbett.

Okazalo sie,ze maz pdp-nej zmarl  w szpitalu,a lozko ,dla nich piekne i drogie  bedzie mi dobrze sluzylo.

Juz nie moge sie wycofac. Widzisz jak ten wnuk sie stara ;););)

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

U mnie dzisiaj nowości full...dobre i złe....Nie wysłałam pocztą raportu godzinowe to mnie finansowo ukarają... To była ta zła wiadomość.... A dobra jest taka, że w sąsiedniej dziurze mieszka Polka... Już z nią rozmawiałam,  umówiłam się na kawę i ploty na piątek... I świat pięknieje...

niech firma ...kamerke zalozy bedzie miala na biezaco info ...z tymi raportami to tak serio ???

2 minuty temu, anna5826 napisał:

tak ..gdy nie jest nadjedzony ...przez rabek czasu ...mole ....

A to już rzecz gustu i preferencji wiekowych .

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Niby tak. 

Wiedzialam ,ze jej maz niedawno zmarl,a ze mi to lozko kojarzylo sie z krankenbett-em,to sobie tak w sekunde wywnioskowalam,ze moze ducha na tym lozku wyzional,a ja bede teraz na nim spac.

No i tak zareagowalam,ze nie chce na nim spac,bo to krankenbett.

Okazalo sie,ze maz pdp-nej zmarl  w szpitalu,a lozko ,dla nich piekne i drogie  bedzie mi dobrze sluzylo.

Juz nie moge sie wycofac. Widzisz jak ten wnuk sie stara ;););)

Oj Andrejka, Ty łobuzie jeden 

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Dla mnie też nowość i dlatego frycowe zapłacę  Stundenblatt się nazywa. Ponieważ pracuję 42 godziny w tygodniu to muszę notować pilnie ile godzin dziennie "haruję w pocie czoła", żeby ich nie przekroczyć,  bo nie ma nadgodzin..... 

Przydala by mi sie taka sciagawka ze tylko 42 godz / tydzien a nie 24/ dobe ...

Teraz, Mycha napisał:

Oj Andrejka, Ty łobuzie jeden 

2 godziny temu, Basiaim napisał:

Dzień dobry się z Wami.

 

Ostatnie dni szybko lecą.

Dziadek jeszcze nie wie, że ja wyjeżdżam, a co gorsze- nie wie, ze zmieni mnie nowa osoba.

Jutro ma się dowiedzieć. On silnie przejmujący jest, mimo że umysłowo w pełni sprawny, za bardzo potem wszystko przeżywa, nie śpi w nocy itp..itd...

 

Troszkę problem jest, bo rodzina apelowała, by zmienniczka przyjechała wcześniej, żeby była ze mną co najmniej 1 pełny dzień, podpatrywała, poznała wszystko w praktyce.

Okazało się, że przyjedzie w piątek późnym wieczorem, gdy dziadek już śpi (od 18:30), a ja w sobotę o 12 mam pociąg, na który około 11 już muszę wyjechać.

Nie mój to niby problem, ale dla reszty stres.

Nie tak dawno chcialam 1 dzien wczesniej przyjechac .... by 'prace" lepiej poznac - akurat syn jechal i tak byloby to przejazdem ....alez mi sie od opiekunki ktora tam byla oberwalo .... ;;;)))  a gdy umowe mi podeslali alarm mi sie wlaczyl .... / ponoc Niemcow nie stac ...by Polke utrzymywac przez dod dzien ???? / moze tez tu jest ta opiekunka i sobie przeczyta ???/

2 godziny temu, violka napisał:

Pada deszcz , muszę iść na zakupy  Upał zle , deszcz jeszcze gorzej , sama siebie już nie rozumiem Ale nie będę czekać na poprawę aury , bo babcia sobie przysypia a pózniej będzie nalegała na wspólne zakupy , za czym nie przepadam . Dla mnie łażenie po sklepie jest jakimś relaksem , babcia jest ok ale jakoś pozbawia mnie tego relaksu na zakupach  

O kurcze  Właśnie słoneczko wyszło 

Ja mam ten brak relaksu.....niestety...

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

A majpiękniejszy ten kartofelek na czubku. I brodawka. 

Godzinę temu, anna5826 napisał:

niech firma ...kamerke zalozy bedzie miala na biezaco info ...z tymi raportami to tak serio ???

Serio. Jak najbardziej serio. Dodatkowo w każdy piątek należy maila wysłać z opisem (w 10 zdaniach) co w tygodniu się działo... 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Serio. Jak najbardziej serio. Dodatkowo w każdy piątek należy maila wysłać z opisem (w 10 zdaniach) co w tygodniu się działo... 

No to pisz ile razy kupkę zrobiła i o jakiej konsystencji. Co mówiła i co jej się w nocy śniło.

No i poszłyśmy na urodziny..... przyszła synowa po nas a babcia się zaparła, ze nigdzie nie idzie.....bo za dużo schodów do pokonania u tego sąsiada......przed samym wyjściem jej się przypomniało............A rano po śniadaniu, wystroiła się jak szczur na otwarcie kanału i kazała mi torby szukać żeby flaszkę zapakować.........Ale już po obiedzie jesteśmy, kuchnia wysprzatana to teraz idę do siebie na górę żeby komara przyciąć bo coś mnie dzisiaj leciutko glowa boli......

40 minut temu, Maria Jolanta napisał:

No to pisz ile razy kupkę zrobiła i o jakiej konsystencji. Co mówiła i co jej się w nocy śniło.

Oszalałaś? Nie prowadzę ewidencji... A tak serio...to jakiś idiotyzm z tym raportowaniem....

idę dziś tę torbę kupić dla siostry, póki co, jeszcze w ulotce

2 minuty temu, Radek50 napisał:

idę dziś tę torbę kupić dla siostry, póki co, jeszcze w ulotce

Schick 

Dzień dobry po obiedzie.

Posprzatalam, obiad ugotowany i zjedzony.

Sernik upieczony studzi sie.

Babcia przeszczesliwa

Milego reszty dnia Wam i sobie zycze.

a  w ulotce jest nie siostra, a torba ot, taki lapsus

14 minut temu, Radek50 napisał:

a  w ulotce jest nie siostra, a torba ot, taki lapsus

Dobrze,że napisałeś dementi ,bo siostra w ulotce mogłaby niejednemu czerwone światełko w głowie zapalić....

13 minut temu, Afryka napisał:

Dobrze,że napisałeś dementi ,bo siostra w ulotce mogłaby niejednemu czerwone światełko w głowie zapalić....

2 godziny temu, anna5826 napisał:

Nie tak dawno chcialam 1 dzien wczesniej przyjechac .... by 'prace" lepiej poznac - akurat syn jechal i tak byloby to przejazdem ....alez mi sie od opiekunki ktora tam byla oberwalo .... ;;;)))  a gdy umowe mi podeslali alarm mi sie wlaczyl .... / ponoc Niemcow nie stac ...by Polke utrzymywac przez dod dzien ???? / moze tez tu jest ta opiekunka i sobie przeczyta ???/

Tutaj rodzina wyraźnie powiedziała, że płacą te dni podwójnie- mnie i zmienniczce.

Podobnie było, jak ja przyjechałam tu pierwszy raz, byłyśmy we dwie półtora dnia.

Wczoraj rodzina apelowała do koordynatorki, zeby coś z tym zrobić...

Zrobili- telefon do mnie, że mam dłużej zostać. Niestety, mam bilet na pociag już kupiony, przekładać tego nie będę.