Patrycja781

@Amaranta Ubrać i udawać błędnego rycerza...

Po 6 tygodniach,jutro,jadę do domu. Warunki mieszkaniowe jak finansowe były ok.Pierwsze 2 tygodnie były dość spokojne,mimo że PDP na drugi dzień po moim przyjeździe odstawiła antydepresanty(Bo TAK zdecydowała) Ale było to 6 tygodni wyzwisk,krzyków , obrażania i straszenia dzwonieniem na policję"bo na pewno kradnę w nocy jak ona śpi"pomieszane z dniami pełnymi spokoju i grzeczności.Taki mini-rollercoster.Było dzwonienie po pogotowie bo przewróciła się w sypialni.Szycie rany skończyło się poważną infekcją rany i ogromnym(jeszcze nieokiełznanym )ropniem bo PDP nie chciała ŻADNEJ pomocy lekarskiej. Ale jestem zadowolona bo jutro do domu,bo ogarnęłam wiele nowych sytuacji,bo (pomimo że PDP twierdzi inaczej)mój poziom niemieckiego okazał się nie być taki zły,bo wyjątkowo dobrze tutaj spałam w nocy.W poniedziałek rano zobaczę moich bliskich🥰🙂

Pomimo obaw po przeczytaniu negatywnych opinii,jestem bardzo zadowolona z podróży z firmą GTV.

@Ankka2 Nie jest źle. W sobotę ,podczas awantury,powiedziałam PDP że jak tak bardzo zła i niedobra jestem to nie ma problemu:pakuję walizkę,dzwonię do firmy i w poniedziałek już mnie tu nie ma,i wtedy będzie siedziała tu sama jak palec. Chyba ją to otrzeźwiło,bo uspokoiła się.Do tego w sobotę rozmawiałam z wnuczką,była bardzo ciekawa tej rozmowy ale zamknęłam jej drzwi przed nosem,W niedzielę dotarło do niej(tak zakładam)że jest na przegranej pozycji bo stwierdziła tylko"no tak,nawet moja rodzina trzyma twoją stronę..."

@Joker Milion razy wstawała do toalety w nocy.Milionpierwszy się nie udał i upadła, dość mocno uderzając głową w kaloryfer. Po guzie na głowie w niedzielę już nie było śladu.Żadnych złamań,poważnych ran poza jedną na dłoni do zszycia.Dzisiaj narzeka że ją mięśnie w boku bolą bo najprawdopodobniej są naciągnięte. Awanturaprzez pół soboty(w sumie nie do końca wiem o co)ale dowiedziałam się że nie jestem opiekunką tylko egoistką,zła,niedobra,mam z nią spać w jednym łóżku,a jak nie chcę to mam kilka razy wnocy wstawać i sprawdzać czy u niej wszystko w porządku. Zaczynam rozumieć rodzinę dlaczego się tu nikt nie pojawia.PDP oczekuje pomocy,ale na jej warunkach i zasadach,bez żadnych odstępstw.Jednocześnie żadnej pomocy nie przyjmuje obrażając wszystkich w koło(córka nie utrzymuje z nią kontaktu od kilku lat) A PDP bez problemu,z soboty na niedzielę i dzisiaj,wstaje do toalety przenośnej która stoi zaraz przy łóżku... Ja odniedzieli"wbiłam"w tryb służbowy.Robię co do mnie należy i nic extra,skoro i tak jestem zła i niedobra.Jeszcze tylko 13 dni i znikam stąd🙂

Dzień dobry.Dzień zaczęłam od pełnego atrakcji poranka. Kilka dni temu PDP włączył się tryb oszczędnościowy,a że dwie sypialnie to dwa grzejniki .Mam spać z nią w jednym łóżku,w jej sypialni na miejscu po jej mężu.Żeby mnie utwierdzić we"właściwym"podjęciu decyzji,podjęła próbę"teatru jednego aktora". Niestety jej możliwości aktorskie okazały się słabsze niż konsekwencje podjętych działań.Efekt?Pogotowie wzywane o 6.30 rano,na głowie guz wielkości piłki tenisowej,doś spora rana do szycia na dłoni ,całe mnóstwo siniaków i większych czy mniejszych otarć... A ja i tak przygotowuję się mentalnie do"ataku"wieczornego że jednak mam z nią spać w jednym łóżku"bo ona się boi"bo już teraz nie chce iść sama do toalety...

@Joker Wiesz,ja tam mistrzem w szydełkowaniu nie jestem.Aktualnie"robi sie "kocyk z włoczki którą aktualnie miałam w domu.Gustuję raczej w prostych rzeczach typu:kocyk,kapa na łóżko(2mx 2m),dywanik...Jakieś bardziej skomplikowane formy raczej nieosiagalne bo sama nauka szydełkowania to była droga przez mękę,choć kto to wie...

Kiedy PDP śpi spokojnie po dniu pełnym atrakcji(i 3 dniach histeryzowania bo atrakcja to wizyta u dentysty)Chłopcy pomagają w relaksie

@beatrix+ Szpecle można też w Netto kupić

Uwaga,uwaga!W okolicach Frankfurtu nad Menem(Bad Soden)Ruszyło poszukiwanie ofiar metodą"na wnuczka".Ostrzeżcie swoich PDP.

@Joker Doceniam Twoją złośliwość🥰😉Poza tym mamy troszkę inny problemik:otóż do PDP zaczeli wydzwaniać specjaliści od metody "na wnuczka".Za pierwszym razem nie trafili podwójnie bo babka bez aparatu słuchowego ledwo słyszała,poza tym wmawiali jej że jej mąż nie żyje,na co odparła że owszem i to od 5 lat. Dzisiaj chcieli wmówić że jej córka spowodowała wypadek,i znów peszek:babka z córką nie rozmawia od kilku lat...

@Joker No cóż...nawet jak dostaniesz nr.do zmienniczki to nie zawsze mówią prawdę.Ostatnio(w Bawarii)otwierałam sztelę z tą firmą. Ta moja gwiazdeczka tutaj ,w niedzielę i dzisiaj była już spokojna,nawet sensownie się rozmawiało,więc myślę że to taki wystrzał negatywnych emocji był. I tak,pewnie masz nawet rację że ze mnie taka antyreklama...😐

@beatrix+ Były 2 sztele które były ok.Tu ogólnie jest spokój,"odpał"związany z tym co napisałam wyżej eskalował dzisiaj.Choć opiekunki z okolicy opowiadały że to trudna sztela,i niejedna opiekunka już tu była,to te pierwsze 2 tygodnie jakie tu jestem upłynęły całkiem spokojnie.Chyba że to była przysłowiowa"cisza przed burzą".Jeszcze tylko 4 tygodnie i spadam stąd... PDP teraz siedzi,nic nie mówi i ogląda serial

O,jeszcze jedno"jej sąsiad jej płaci za to że jego auto stoi w jej grażu,a za moje jedzenie to ona płaci!"

Eeech...To wszystko było zbyt piękne żeby być prawdziwe... PDP się "pruje "że nie doś że płaci za mnie moej agencji to jeszcze za moje jedzenie musi płacić,za prąd,gaz,wode...tak jak bym nie robiła nic innego tylko żarła,nie wychodziła z łazienki i grzała tutaj na maxa.Teraz kazała wyłączyć tv bo"ona nie potrzebuje" I jeszcze tekst że ona nie kontroluje,ale chyba zacznie sprawdzać mój pokój co ja tam pokupowałam za jej pieniądze?! Nawet do pokoju w ciągu dnia(poza pauzą)zejść nie można,bo pewnie odsysam ciepłe powietrze z grzejnika,a to kosztuje(sarkazm z mojej strony...)