Skocz do zawartości

Złe podejście do sytuacji, skąpy podopieczny


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiec jestem drugi raz u podopiecznego.

w umówie jest, ze maja zapewnić wyżywienie.

za pierwszym razem wszystko ładnie pięknie. Na zakupy jeździło się z siostrzenica, dostawał paragony, ale nie sprawdzał.

podopieczny sprawny psychicznie, fizycznie lekko chory, bez podcierania itp, głównie leży w łóżku, ale porusza się przy pomocy rolatora (może tez bez)

Podczas mojego drugiego pobytu tu zrobilam zakupy za 50euro w piątek (na tydzień, dla mnie, a on robi dla siebie oddzielnie. w każdej rodzinie co byłam na mnie było 200euro na miesiąc na jedzenie) i aż do niedzieli słuchałam ile to ja nie wydałam, ze to tyle kosztowało, to tamto, cały czas gadka o jedzeniu, a i jak wzial rachunek to mnie zawołał i ja musiałam tak stac i się tłumaczyć. Powiedziałam mu, ze 50euro/tydzień to normalne i sobie wzięłam to co jem i nie powinnam się tłumaczyć dlaczego....

Na początku jak przyjechałam za długim razem to on bardzo chciał  żebym została na długo, najlepiej na zawsze i na czarno. 

po tych dramach z jedzeniem zaczelam powątpiewać czy chce tu zostać. Jedzenie to fundamentalna potrzeba i nie chce być rozliczana z tego co i ile jem, zwłaszcza, ze mieszczę się w budżecie. 

i tu mój błąd: poszłam do niego po jednostronnej kłótni z jego strony, ja byłam spokojna (trochę poczekalam żeby się uspokoił) i się zapytałam, czy dalej chce żebym została dłużej, na co odpowiedział, ze nie wie.

zamiast powiedzieć „słuchaj (mówil i nalegał, żeby mowic mu na ty) jak tak wyglada sprawa z jedzeniem to nie wiem czy przedłużę pobyt”

to było ważne bo chemia między opiekunka a podopiecznym tez się liczy, a postawienie sprawy w ten sposób dało mu większa „władze”

a tak, jakbym powiedziała, ze w związku z jego zachowaniem nie wiem czy przedłużę pobyt to by może przemyślał swoje zachowanie i wiedziałby, ze ja tez mam wybór, a tak to zrobiłam, ze ma mnie w garści i się poczuł jak panicz i obawiam się, ze przez jeden ten błąd i nie pokazanie, ze się szanuję może mnie wymienić, nie dałam mu domyślnie

Chciałabym tu wrócić bo ogólnie oprócz kwestii jedzenia to bardzo dobra sztela

Jakbym to powiedziała to by pewnie odpowiedział, ze on tez nie wie czy chce żebym została i by było git. Podejrzewam, ze później i tak się by zapytał, czy zostane na dłużej, a przez moja durna postawę i poniżenie się może wyjść inaczej.

co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jot123 napisał:

Wiec jestem drugi raz u podopiecznego.

w umówie jest, ze maja zapewnić wyżywienie.

za pierwszym razem wszystko ładnie pięknie. Na zakupy jeździło się z siostrzenica, dostawał paragony, ale nie sprawdzał.

podopieczny sprawny psychicznie, fizycznie lekko chory, bez podcierania itp, głównie leży w łóżku, ale porusza się przy pomocy rolatora (może tez bez)

Podczas mojego drugiego pobytu tu zrobilam zakupy za 50euro w piątek (na tydzień, dla mnie, a on robi dla siebie oddzielnie. w każdej rodzinie co byłam na mnie było 200euro na miesiąc na jedzenie) i aż do niedzieli słuchałam ile to ja nie wydałam, ze to tyle kosztowało, to tamto, cały czas gadka o jedzeniu, a i jak wzial rachunek to mnie zawołał i ja musiałam tak stac i się tłumaczyć. Powiedziałam mu, ze 50euro/tydzień to normalne i sobie wzięłam to co jem i nie powinnam się tłumaczyć dlaczego....

Na początku jak przyjechałam za długim razem to on bardzo chciał  żebym została na długo, najlepiej na zawsze i na czarno. 

po tych dramach z jedzeniem zaczelam powątpiewać czy chce tu zostać. Jedzenie to fundamentalna potrzeba i nie chce być rozliczana z tego co i ile jem, zwłaszcza, ze mieszczę się w budżecie. 

i tu mój błąd: poszłam do niego po jednostronnej kłótni z jego strony, ja byłam spokojna (trochę poczekalam żeby się uspokoił) i się zapytałam, czy dalej chce żebym została dłużej, na co odpowiedział, ze nie wie.

zamiast powiedzieć „słuchaj (mówil i nalegał, żeby mowic mu na ty) jak tak wyglada sprawa z jedzeniem to nie wiem czy przedłużę pobyt”

to było ważne bo chemia między opiekunka a podopiecznym tez się liczy, a postawienie sprawy w ten sposób dało mu większa „władze”

a tak, jakbym powiedziała, ze w związku z jego zachowaniem nie wiem czy przedłużę pobyt to by może przemyślał swoje zachowanie i wiedziałby, ze ja tez mam wybór, a tak to zrobiłam, ze ma mnie w garści i się poczuł jak panicz i obawiam się, ze przez jeden ten błąd i nie pokazanie, ze się szanuję może mnie wymienić, nie dałam mu domyślnie

Chciałabym tu wrócić bo ogólnie oprócz kwestii jedzenia to bardzo dobra sztela

Jakbym to powiedziała to by pewnie odpowiedział, ze on tez nie wie czy chce żebym została i by było git. Podejrzewam, ze później i tak się by zapytał, czy zostane na dłużej, a przez moja durna postawę i poniżenie się może wyjść inaczej.

co sądzicie?

BYc moze dobrze sie stalo,ze moze nie wyjsc kwestia pracy na czarno.Skoro teraz mial pretensje ,ze za duzo wydajesz i moglas interweniowac w Agencji,to pozniej jak byłby "Panem i wladca"Twojego losu,to nic by go nie powstrzymalo,przed ograniczeniem kwoty na Twoje wyzywienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jurek50 napisał:

BYc moze dobrze sie stalo,ze moze nie wyjsc kwestia pracy na czarno.Skoro teraz mial pretensje ,ze za duzo wydajesz i moglas interweniowac w Agencji,to pozniej jak byłby "Panem i wladca"Twojego losu,to nic by go nie powstrzymalo,przed ograniczeniem kwoty na Twoje wyzywienie.

Nie no na czarno i tak bym nie chciała, wole mieć te zabezpieczenie. Chodzi o to, ze chciałabym wrócić na te sztele, a przez moje działanie nie dałam mu do myślenia tylko pozwoliłam, żeby rozdawał karty. Bo jakbym powiedziała, ze nie wiem czy przedłużę umowę, ze zostane do końca kontraktu, ale nie wiem czy przyjadę drugi raz jak to tak działa z tym jedzeniem, to by może się zastanowił. A tak to w moim mniemaniu się ponizylam pytając, czy nadal chce, żebym została dłużej, skoro to JA miałam wątpliwości, czy chce... to poleciałam do „pana” i się pytam, zamiast wyłożyć kawe na ławę.

ogolnie mój niemiecki jest bdb, swobodna rozmowa na luzie i podopieczny jest bez demencji itp, mamy pewna formę „relacji” (w ramach sprostowania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie za 100 punktów : dlaczego nazywasz obecne miejsce pracy-dobrym i myślisz o ponownym przyjeździe, jeśli jest problem z pieniędzmi na Twoje wyżywienie 🤔

Dla mnie są dwie najważniejsze kwestie : moje jedzenie i czas wolny! 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                                            Qpokrzepieniu

Jeden z nielicznych plusów pracy "na czarno"-  jeśli się źle trafi:
odbieram *tygodniówkę,
zamawiam Ubera lub Stadtbusem  jadę na dworzec Bus lub Bahn albo zamawiam busika Tü zu Tü,
tchüßiii... i tyle mnie widzieli. 
Ewakuacja przygotowana jest naturalnie odpowiednio wcześniej bilet( busiarnia/Flix/Sindbad/DB, itp.)
I nikt mi nie grozi wstrzymaniem kasy, za cokolwiek lub odwleka ze zmianą "na poświętach".
I jako wolny człowiek można już otwierać kolejną miejscówkę ;) :)))

Ps. U ciebie jot123, "spod suki jaja zostały już wypite", oczywiście przez starego sknerę.
Mnie by musiał płacić z góry, przynajmniej tygodniową dietę.
Jednak...
„z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój”
a i w nogach już człowiek nie taki prędki jak ongiś :)))

Półk Óanów

*szczególnie jak się ma już tyle, że się nie wie co z tym robić (a macie może jakieś wieści- jak tam Kijów, odbity?).

He he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gość Gość..." zamawiam Ubera lub Stadtbusem  jadę na dworzec Bus lub Bahn albo zamawiam busika Tü zu Tü,
tchüßiii... i tyle mnie widzieli. 
Ewakuacja przygotowana jest naturalnie odpowiednio wcześniej bilet( busiarnia/Flix/Sindbad/DB, itp.)
I nikt mi nie grozi wstrzymaniem kasy, za cokolwiek lub odwleka ze zmianą "na poświętach".
I jako wolny człowiek można już otwierać kolejną miejscówkę :)))..."

No logistyka level hard - dla tych co są światowcami, perfect deutsche sprache, możliwość "angielskiego wyjścia", odwaga. Dla innych 5 opcja Tü zu Tü o bliżej niewiadomej godzinie ;):p

Zachodu sporo ale może warto jeśli trzeba sp....ć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Gość Gość napisał:

@Gość Gość..." zamawiam Ubera lub Stadtbusem  jadę na dworzec Bus lub Bahn albo zamawiam busika Tü zu Tü,
tchüßiii... i tyle mnie widzieli. 
Ewakuacja przygotowana jest naturalnie odpowiednio wcześniej bilet( busiarnia/Flix/Sindbad/DB, itp.)
I nikt mi nie grozi wstrzymaniem kasy, za cokolwiek lub odwleka ze zmianą "na poświętach".
I jako wolny człowiek można już otwierać kolejną miejscówkę :)))..."

No logistyka level hard - dla tych co są światowcami, perfect deutsche sprache, możliwość "angielskiego wyjścia", odwaga. Dla innych 5 opcja Tü zu Tü o bliżej niewiadomej godzinie ;):p

Zachodu sporo ale może warto jeśli trzeba sp....ć

Dla mnie wystarczył jeden wyjazd z podstawami na migi, za miedzę mojej wiochy i szybko się zostało 'światowcem, bo musowo było :)))*

A wszystkie apki lub strony mają "Sprachauswahl", cyk i już mamy Polnische Sprache. 

Trzeba jakoś sobie radę dawać. Pomimo lub właśnie dlatego!

👊🇵🇱

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A... i jeszcze jedno, nie uwzględniłeś samolotu. Jestem lepsza :p

To jest stopień wyższy przymiotnika dobra a jest jeszcze najwyższy ;)

Ale ok. "Król jest twój" :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

:d Wiedziałam. Witaj brachu :p

Po stylu  i emotkach ich poznacie xd

No ale Du bist Du więc nie dziwi nic :znak-pokoju-pokój-twarz-gest:

Dla ciebie ja to on.
A jeżeli ja nie jestem nim, to kim ja jestem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...