Skocz do zawartości

rzuciłem palenie


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie rzuciłem wczoraj palenie i zachęcam do tego. Pisze o tym, bo chcę mieć dodatkową motywację. Udało ustawić mi się podpis w profilu więc teraz codziennie będę się się sprawdzał :) Jest ciężko, ale mam nadzieję, że głód nikotynowy szybko przejdzie. Nie biorę żadnych wspomagaczy. slonecznik i jedzenie - matko naturo dopomoz. 3majcie kciuki i dołączajcie do mnie! Nie ma na co czekać. U mnie jest już trochę za późno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 6 miesięcy temu...

Ja osobiście nigdy nie paliłem, ale mój tata rzucił palenie 15 lat temu. Jego motywacją była moja choroba. Jestem astmatykiem i nie mogłem mieć w najbliższej rodzinie palacz. Zrobił to dla mnie, a chyba z taką motywacja było mu łatwiej. Życzę każdemu, by w swoim życiu znalazł powód dla którego warto rzucic palenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...
3 godziny temu, Teresadd napisał:

To ja się pochwalam,że od 13 czerwca nie palę.Nie mówiąc o zdrowiu ,ale ile kasy zaoszczędziłam.

Nie paliłem ponad 3 miesiące do momentu aż trafiłem na sztele gdzie na dzień dobry PDP wypijała trzy kawy i do każdej 3 szlugaski.Jak wszedłem na klatkę schodową to mnie aż rzuciło.PDP mieszkała na 2 pietrze.

Paliła w pokoju który był aż żółty od nikotyny, no cóż złamałem się i zacząłem palic i tak mi zostało do dziś.

Tutaj gdzie teraz jestem PDP nie pali ale nie przeszkadza mu to ze ja pale, siedzę sobie w pokoiku biurze walę kawke i jaram sobie.

Wszak kawka bez papierosa to tak, jak mięso bez soli.:d

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, geronimo napisał:

Nie paliłem ponad 3 miesiące do momentu aż trafiłem na sztele gdzie na dzień dobry PDP wypijała trzy kawy i do każdej 3 szlugaski.Jak wszedłem na klatkę schodową to mnie aż rzuciło.PDP mieszkała na 2 pietrze.

Paliła w pokoju który był aż żółty od nikotyny, no cóż złamałem się i zacząłem palic i tak mi zostało do dziś.

Tutaj gdzie teraz jestem PDP nie pali ale nie przeszkadza mu to ze ja pale, siedzę sobie w pokoiku biurze walę kawke i jaram sobie.

Wszak kawka bez papierosa to tak, jak mięso bez soli.:d

O właśnie ...jak mięso bez soli . Mądrego zawsze przyjemnie posłuchać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłam od około 15-tego roku życia.

Niedużo, bo max 5 papierosów na dzień, czasem 1-3, ale fajki ZAWSZE musiałam przy sobie mieć.

Paliłam TYLKO popołudniu, wieczorem. Rano jakoś mnie nie ciągnęło, wręcz odpychało.

Paliłam zwłaszcza przy alkoholu, czy jak się czymś zdenerwowałam, to od razu po fajkę sięgałam.

Wieczorem to był dla mnie taki rytuał-  wszystko w domu zrobione, pora relaksu ;)

 

O dziwo, na wyjazdach (opiekunkowych) nie paliłam, mimo że zapas na turnus na wszelki wypadek miałam. Pierwszy postój busa do domu- ja na papierosa.Potem przez cały urlop w domu paliłam, i znów na kolejnym wyjeździe- nie.

Stwierdziłam, że głupota i szkoda kasy na takie palenie-niepalenie.

Od początku listopada nie palę wcale. Przeżyłam i imprezy (bez papierosa) i momenty wkurzenia, gdzie wcześniej papieros byłby od razu, a teraz nic.

Chyba mogę powiedzieć o sobie, że nie palę :)

 

 

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę. Pale od 35 lat (dwa razy rzuciłem po ok półtora roku ale to dawno temu)

Ostatnie lata to było ok 1,5 paczki dziennie.

W zeszłym roku chciałem rzucić, zainwestowałem w "elektronika" ale nie udało się-

moim bodzciem była strata kasy (żadne zdrowie)

Ale od października ubieglego roku (dzięki "elektronikowi") utrzymuje poziom

jedna paczka na trzy dni, zamiast trzy paczki na dwa dni

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja palilam i palę i będę palić,:papieros:,nigdy nie podchodziłam nawet do nie palenia,,do rzucenia tego rarytasku,,ale ograniczyć mogę jak najbardziej,,,,nie zapalę jak jestem głodna,,nie zapalę tam gdzie jest zakaż palenia,,itd, ale zgadzam się z wyżej napisanymi postami,,,kawa musi być z papieroskiem,,toż to wymarzony duet ,,,nie wspomnę o jakimś alkoholu,,to aż porywa do zapalenia,,,a jeszcze teraz jak mam sponsora co zakupi mi full stang fajek aby mi nie zabraklo,to już w ogóle się rozpusciłam jak dziadoski bicz w paleniu,,hahahha ale ograniczam ,,nie palę dużo ,,,nie palę w domu, w De ale ,w swoim domu palę w Pl,,mam swoje biuro i tam kopcę,,,a że mam duże mieszkanie to wszystko sie rozejdzie tam gdzieś,,,a jak mnie rusza jak ktoś mi mówi,,rzuć te fajki" i zaczyna pouczac,,,niech zapomni ,że ja taka jestem usłuchana,,,:oklaski:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w nocy budzę się co chwilę, w nocy wypalałem co najmniej pół paczki,

Teraz postawiłem sobie za punkt humoru - od 23 wieczorem- do 6 rano - żadnego papierosa

i od 6 miesięcy - trzymam się tego! (ale jak boli jak człowiek od 5, czasami 4- leży i czeka kiedy w końcu będzie ta 6)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Darekr napisał:

w nocy wypalałem co najmniej pół paczki,

O matulo! Mnie się zdarzało przebudzać i pierwsza myśl o papierosie, ale się powstrzymywałam i na szczęście to zdarza się raz na kilka miesięcy, bo zasypiam niemal od razu i budzi mnie dopiero budzik. Palę tylko na balkonie nawet zimą, bo w domu to bym paliła 2 paczki.

A nie wiem czy słyszeliście o jakim elektronicznym w którym pali się tylko nikotynę bez żadnych płynów z chemią. Muszę poszukać, bo opowiadała mi dziewczyna w busie ale to podobno nie jest tanie ale za to zdrowsze bo tylko nikotyna.

Edytowane przez krawcowa
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, krawcowa napisał:

O matulo! Mnie się zdarzało przebudzać i pierwsza myśl o papierosie, ale się powstrzymywałam i na szczęście to zdarza się raz na kilka miesięcy, bo zasypiam niemal od razu i budzi mnie dopiero budzik. Palę tylko na balkonie nawet zimą, bo w domu to bym paliła 2 paczki.

A nie wiem czy słyszeliście o jakim elektronicznym w którym pali się tylko nikotynę bez żadnych płynów z chemią. Muszę poszukać, bo opowiadała mi dziewczyna w busie ale to podobno nie jest tanie ale za to zdrowsze bo tylko nikotyna.

Widziałem ostatnio w sklepie - to wypuściło chyba American Tabacco (producent między innymi PallMall -które pale)

jest taki zwitek z tytoniu nie ciętego(przypomina centymetr cygara, ale cienki) - wkłada się go do czegoś co przypomina długopis, tam ten tytoń jest podgrzewany - nie palony i to się wdycha. Nie ma dymu, nie ma smrodu, nie wiem ile kosztuje urządzenie i wkład tytoniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...