Czy można negocjować stare długi?

[Gość dłużniczka]

Hej

Dziewczyny mam mam pytanie czy któraś z was spłacała swoje dawne długi i próbowała negocjować a jeżeli tak tak to ile da się ugrać i jak to zrobić? Mam ponad sto tys. długu i powoli chciałam to spłacić ale być może da się jeszcze to jakoś pomniejszyć. to stare sprawy zprzed 10 lat. Lata lecą i nie chcę już się ukrywać i pracować na czarno chcę wrócić do normalności. Pomoże ktoś radą ze swojego doświadczenia?

[INEZ]

@Gość dłużniczka nie mam w tym temacie doświadczenia ale uważam , że można  w kwestii odsetek . Jeżeli chodzi o główne zobowiązanie to chyba raczej nie .W każdej gminie są punkty gdzie prawnicy udzielą bezpłatnych porad .

[Gość Henia]

Cześć. Spokojnie, można a nawet trzeba. Wszystko zależy od wielu czynników po stronie wierzyciela jak i twojej: 

1. czasu istnienia długu

2. nieudanych egzekucji

3. rokowań ew. spłaty

4. sprzedania długu

Dla ciebie każda ta przesłanka jest ważna, ale największe rokowania co do negocjacji daje sprzedaż długu, bo nabywca wykupił go hurtowo za śmieszny procent co otwiera drogę do sporego upustu pierwotnego zobowiązania.

Teraz twoja strona. Czy chcesz spłacać w ratach czy zaproponować spłatę jednorazową. Ta druga opcja daje najwięcej możliwości bo zamykasz temat jednym ruchem i masz kartę przetargową w postaci gotówki.

Najważniejsze!!! Moim zdaniem nie powinnaś sama podejmować rozmów, bo jesteś wtedy już z założenia słabszą stroną negocjacji bo ona dotyczy ciebie to tak jakby lekarz sam siebie operował a do tego podejdziesz do tego emocjonalnie i być może mniej uzyskasz lub w ogóle, bo uznasz że dużo zeszli a twój prawnik urwałby jeszcze więcej. Do tego trzeba mieć dryg i doświadczenie. Czasami warto przerwać rozmowy z oporną firmą i wrócić do negocjacji za miesiąc. Znajdź w internecie prawnika prowadzącego negocjacje. Lepiej omijać firimy specjalizujące się w tym, bo tam są spore procenty, ale z drugiej strony walczą także o swoje honorarium. Prawnik mówi że rodzina robi zrzutkę, ale na wszystkie długi nie starczy więc on to musi sensownie podzielić i albo ktoś dostanie albo kolejne lata będą czekac.

Ja powiem ci na moim przykładzie. Miałam 140 tysięcy długu w 6 firmach. Z tego miałam 4 długi sprzedane. Prawnik wynegocjował łącznie +- 50% zniżek, ale negocjował spłatę jednorazową i wpłatę natychmiast po uzyskaniu ugody co dawało mu jak mówił duże możliwości negocjacyjne. W jednych firmach uzyskał ugodę na 30 procent spłaty , w innych 40 a jeszcze w innych ponad 60. Koniec końców z 140 spłaciłam coś około 65. Minus że gotówką ale za jednym razem wróciłam jak piszesz do normalności. Bolało i przestało bo dzisiaj już spokojnie otwieram drzwi, zameldowałam się, otwieram listy, odbieram telefony i całe to obciążenie minęło. Tego ci właśnie życzę. Działaj i wyjdź na prostą!

[Gość Sabina]

A może coś się już przedawniło. Nie wiem jak to działa, ale może warto sprawdzić.

[Gość Marcel]

O 28.11.2021 at 09:02, Gość Sabina napisał:

A może coś się już przedawniło. Nie wiem jak to działa, ale może warto sprawdzić.

Uważajcie na przedawnienie bo to nie oznacza, że jest umorzenie czy przepadek długu to oznacza tyle, że wierzyciel nie może prowadzić egzekucji prawnej w postaci sądowej czy komorniczej. Dług taki przeistacza się w zobowiązanie naturalne, czyli to dalej dług, nadal będziecie figurowali jako dłużnicy w różnych bazach (także niestety w interncie) i wierzyciel może przypominać wam o zobowiązaniu przy czym nic więcej zrobić nie będzie mógł.

[Gość Mamot]

14 godzin temu, Gość Marcel napisał:

Uważajcie na przedawnienie bo to nie oznacza, że jest umorzenie czy przepadek długu to oznacza tyle, że wierzyciel nie może prowadzić egzekucji prawnej w postaci sądowej czy komorniczej. Dług taki przeistacza się w zobowiązanie naturalne, czyli to dalej dług, nadal będziecie figurowali jako dłużnicy w różnych bazach (także niestety w interncie) i wierzyciel może przypominać wam o zobowiązaniu przy czym nic więcej zrobić nie będzie mógł.

Niby tak ale już nie wejdą na konto i mogą co najwyżej ładnie prosić. Przy przedawnieniu to można już spokojnie się dogadywać, bo wtedy to role się odwracają i albo coś wezmą albo nic. Miłego!

[Gość Wiki]

Miałem 45 tysięcy długu i w ramach ugody wpłaciłem 8000, ale w krd jestem wpisany na 99 lat i nic już nie dostanę,

ale za to jestem wolny i spokojny. Negocjujcie i walczcie, bo po latach to oni dogadują się szybko i spuszczają z tonu. Najgorzej to początek, bo w tym momencie to sami wiecie jak trudno cokolwiek wskórać. 

Wiktor

[Gość dłużnik]

O 6.12.2021 at 01:44, Gość Wiki napisał:

krd jestem wpisany na 99 lat

Idź z tym do prawnika, bo te wpisy na 99 lat to można szybko i sprawnie usunąć po spłacie zobowiązania.

[Gość Wakitaki]

Wszystko pięknie i ładnie, ale kluczem jest wieloletnie zadłużenie co wiąże się z pracą w szarej strefie i bycie golasem bez własnego mieszkania i najlepiej bez zameldowania. Pozostali płaczą i płacą, bo nikt im niczego nie umorzy tylko cwaniaki zyskują na sprzedażach własnych długów co widać wyżej. Normalni nie mogą sobie pozwolić na życie bez ubezpieczenia i składek emerytalnych bo co potem. Ściągają mi od lat i końca nie widać nikt nie podejmuje ze mną rozmów bo spłacam... Sprzedanie długu to dla banku ostateczność.