Insulinooporność

[a...o]

Czy są na Forum osoby ze zdiagnozowaną insulinoopornością? I innymi dziwnie nazwanymi chorobami typu zespół metaboliczny, hiperinsulinemia i milionem innych możliwości? Mam książki, jestem w grupie na FB, ale może tu znalazłby się ktoś (niektóre osoby znam) z kim mogłabym pchać ten wózek? Od miesiąca mam diagnozę, walczę z posiłkami, ale kiepsko mi idzie. Zechce mi ktoś towarzyszyć, jakaś wymianka przepisów, jakieś wsparcie? 

[fioletowa.mysz]

7 godzin temu, aniao napisał:

Czy są na Forum osoby ze zdiagnozowaną insulinoopornością? I innymi dziwnie nazwanymi chorobami typu zespół metaboliczny, hiperinsulinemia i milionem innych możliwości? Mam książki, jestem w grupie na FB, ale może tu znalazłby się ktoś (niektóre osoby znam) z kim mogłabym pchać ten wózek? Od miesiąca mam diagnozę, walczę z posiłkami, ale kiepsko mi idzie. Zechce mi ktoś towarzyszyć, jakaś wymianka przepisów, jakieś wsparcie? 

Zawsze.

Edytowane 10 Maja 2019 przez fioletowa.mysz
Głupota i ślepota.

[a...o]

55 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Zawsze.

 

55 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Zawsze.

Ty się zaliczasz do tych osób, które znam . Myślałam, że jeszcze ktoś się objawi.

[fioletowa.mysz]

Dobra. To napiszę co dzisiaj spożywałam czyli dieta na insulinooporność z nadczynnością. Na hashimoto jeszcze nie wprowadzałam potraw bo...po prostu co za dużo to i świnka nie obskoczy

Śniadanie dzisiejsze to: musli z połowy jogurtu z siemieniem, słonecznikiem, dynią, orzechami i cynamonem. Oraz twarożek z pokrojonymi warzywami pt. rzodkieweczka, ogóreczek, rzeżucha i szczypiorek. Do tego zielona herbata.

Drugie śniadanko to: sałatka warzywna z rukoli, ogórka, papryki, szczypiorku, z dodatkiem fety, z winegretem na bazie oleju orzechowego.

Obiad: zupa pieczarkowa, schab gotowany, kalafior z masełkiem.

Deserek: Sorbet truskawkowy. Miksuję skyr z truskawkami i mrożę. Trzeba go co godzinę mieszać bo inaczej się rozwarstwia.

Kolacja: 2 kromki chleba żytniego z szynką, serem ricottą, pomidorem i sałatą i oliwkami.

Teraz ty napisz co wcinałaś dzisiaj

 

[awe59]

19 minut temu, aniao napisał:

 

Ty się zaliczasz do tych osób, które znam . Myślałam, że jeszcze ktoś się objawi.

Chyba ja....ale jeszcze nie zdiagnozowana  lubię słodycze....bardzo lubię

[1....a]

@fioletowa.mysz a u mnie łosoś ( nie mylić z łosiem)ktory przyjechał do mnie prosto z Norwegii.....sorki ale to chyba do innego wàtku się nadaje

[fioletowa.mysz]

9 minut temu, 1bozka napisał:

@fioletowa.mysz a u mnie łosoś ( nie mylić z łosiem)ktory przyjechał do mnie prosto z Norwegii.....sorki ale to chyba do innego wàtku się nadaje

Akurat rybka jest wskazana w insulinooporności więc spożywaj zdrowo

[Mirelka1965]

26 minut temu, awe59 napisał:

Chyba ja....ale jeszcze nie zdiagnozowana  lubię słodycze....bardzo lubię

Ja zdiagnozowana, ale psychiatrycznie...bo też słodycze lubię...i też bardzo...musi jakaś nerwica natręctw 

[Mirelka1965]

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Akurat rybka jest wskazana w insulinooporności więc spożywaj zdrowo

Pływający śledzik też? 

[1....a]

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Ja zdiagnozowana, ale psychiatrycznie...bo też słodycze lubię...i też bardzo...musi jakaś nerwica natręctw 

Wiesz jak jakies natrętstwa się przyczepią to naprawdę nerwica taka że psychiatryk

[fioletowa.mysz]

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Pływający śledzik też? 

Aby tylko staw nie był zbyt głeboki

A na powaznie to mozna, ale trzeba metforminke odstawic na ten moment

[Mirelka1965]

4 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Aby tylko staw nie był zbyt głeboki

A na powaznie to mozna, ale trzeba metforminke odstawic na ten moment

Jak mnie insulinoodpornie zdiagnozują, to zastosuję twoje rady 

[a...o]

@fioletowa.mysz no u mnie nie aż tak na bogato, ale jedziemy.

-Śniadanie- kromka chleba z serkiem, pomidor, kawa

-Drugie śniadanie jogurt naturalny z siemieniem lnianym i otrębami żytnimi, orzechy włoskie- kilka połówek

-Obiad -pulpety, pęczak, surówka z marchewki z jogurtem

-Podwieczorek - racuchy z mąki pełnoziarnistej z czereśniami, smażone praktycznie bez tłuszczu

-Kolacja- jajecznica z trzech jaj, kromka chleba z masłem, papryka, pół pomidora

do tego woda, herbata ziołowa, kawa bez mleka, 2 łyżeczki ostropestu plamistego.

Może być?

[a...o]

58 minut temu, 1bozka napisał:

@fioletowa.mysz a u mnie łosoś ( nie mylić z łosiem)ktory przyjechał do mnie prosto z Norwegii.....sorki ale to chyba do innego wàtku się nadaje

To taki latający łosoś bardziej był?

[fioletowa.mysz]

Godzinę temu, aniao napisał:

@fioletowa.mysz no u mnie nie aż tak na bogato, ale jedziemy.

-Śniadanie- kromka chleba z serkiem, pomidor, kawa

-Drugie śniadanie jogurt naturalny z siemieniem lnianym i otrębami żytnimi, orzechy włoskie- kilka połówek

-Obiad -pulpety, pęczak, surówka z marchewki z jogurtem

-Podwieczorek - racuchy z mąki pełnoziarnistej z czereśniami, smażone praktycznie bez tłuszczu

-Kolacja- jajecznica z trzech jaj, kromka chleba z masłem, papryka, pół pomidora

do tego woda, herbata ziołowa, kawa bez mleka, 2 łyżeczki ostropestu plamistego.

Może być?

Może. Ale jajek, moim zdaniem, na kolacje za duzo. szczególnie po racuchach na podwieczorek.

[salazar]

Zamieniłabym kolację ze śniadaniem (energia), i też myślę, że dwa jaja starczą, ale akurat na tej diecie się nie znam, to tak na wyczucie.

[a...o]

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Może. Ale jajek, moim zdaniem, na kolacje za duzo. szczególnie po racuchach na podwieczorek.

Uczę się, a te racuchy to był spontan. Normalnie tylko kawa i małe co nieco. Niemniej nie bardzo mi to wszystko idzie. Muszę jeszcze sporo się uczyć. Jaki twarożek kupujesz? 

[a...o]

Teraz, salazar napisał:

Zamieniłabym kolację ze śniadaniem (energia), i też myślę, że dwa jaja starczą, ale akurat na tej diecie się nie znam, to tak na wyczucie.

Ja się też nie znam, dlatego myślałam, że może tu zmontuję jakąś grupę wsparcia. Na Fb terroryzm w czystej postaci, strach się odezwać . Ja już sama zgłupiałam, bo w książce inaczej, na fb inaczej, tu jest jedna osoba z rodziny chora i oprócz metforminy w ogóle nie trzyma diety, bo podobno lekarz powiedział, ze nie trzeba. Może w De inaczej to leczą?

Ja rano mam dosyć napięty czas, za to wieczorem po 19 najczęściej jestem już wolna, ale może rzeczywiście trzeba zwlec dupsko pół godziny wcześniej i zrobić sobie bardziej pracochłonne śniadanie?

Jeszcze pytanko. Ćwiczycie coś w pracy? Ja w domu cały czas jestem w ruchu, a tu to wstyd się przyznać. Jak pogoda to spacer czy rower, a jak zimno to leżing bez plażingu.

[hawana]

A jak ktoś taki jak ja , co świnki kocha i swoją małą ojczyznę , wiec trzy dni pod rząd jadł schabowego z pyrkami , to tez mu jakaś odporność grozi?

[salazar]

@aniao Że na tej Insulinooporności terroryzm panuje? Czy mówisz o innej grupie? Też tam się zapisałam, ale w zasadzie nawet jednym okiem nie podczytuję, bo nie mam kiedy. 

Parę dni temu się dowiedziałam, że mój szef (cukrzyca typu drugiego + około 150 kg żywej wagi) też bierze metforminę. No, zdziwiłam się bardzo, ale, przyznaję, że w sumie od niedawna jestem zainteresowana. 

Edytowane 10 Maja 2019 przez salazar
Zawołałam, bo Hawanka ze świnkami się wmieszała ;)

[a...o]

3 minuty temu, salazar napisał:

@aniao Że na tej Insulinooporności terroryzm panuje? Czy mówisz o innej grupie? Też tam się zapisałam, ale w zasadzie nawet jednym okiem nie podczytuję, bo nie mam kiedy. 

Parę dni temu się dowiedziałam, że mój szef (cukrzyca typu drugiego + około 150 kg żywej wagi) też bierze metforminę. No, zdziwiłam się bardzo, ale, przyznaję, że w sumie od niedawna jestem zainteresowana. 

Ja tylko podczytuję, ale jak któraś pokaże piękny talerz pełen warzyw, jajko sadzone i kleks np. majonezu to zaraz oprócz ochów i achów jest sporo krytyki, a czasami i jakaś gównoburza się trafi przy chlebie czy innych parówkach . Ja postanowiłam, ze do sierpnia będę starać się trzymać dietę. Potem zrobię badania i zobaczę czy moje małe grzeszki miały wpływ na wyniki. Dla mnie oprócz wyników problemem jest waga i dlatego taka trochę sfrustrowana jestem. Obaczymy.

[a...o]

12 minut temu, hawana napisał:

A jak ktoś taki jak ja , co świnki kocha i swoją małą ojczyznę , wiec trzy dni pod rząd jadł schabowego z pyrkami , to tez mu jakaś odporność grozi?

Każdemu grozi i nie wiem tak naprawdę dlaczego. To jest takie błędne koło na zasadzie "czemuś biedny? boś głupi. czemuś głupi? boś biedny.". Tu też, przy nadwadze może zacząć się karuzela z insuliną i cukrem, a problemy z hormonami mogą spowodować nadwagę. Przynajmniej ja tak to rozumiem, chociaż mogę się mylić. 

To jest insulinooporność .

[fioletowa.mysz]

15 minut temu, aniao napisał:

Ja tylko podczytuję, ale jak któraś pokaże piękny talerz pełen warzyw, jajko sadzone i kleks np. majonezu to zaraz oprócz ochów i achów jest sporo krytyki, a czasami i jakaś gównoburza się trafi przy chlebie czy innych parówkach . Ja postanowiłam, ze do sierpnia będę starać się trzymać dietę. Potem zrobię badania i zobaczę czy moje małe grzeszki miały wpływ na wyniki. Dla mnie oprócz wyników problemem jest waga i dlatego taka trochę sfrustrowana jestem. Obaczymy.

E no. Bez przesady. Chleb można jeść tylko nie pół bochenka dziennie. Majonez ma niski IG więc jak się z innymi tłuszczami nie dowali to nie jest trujący. Tylko, że lepiej samej zrobić bo konserwanty nam szkodzą, (i to że jest za bardzo przetworzony) i ma być dodatkiem dla smaku...

Co do twarożków to kupuję jaki mi się chce. Smaka mam to biorę. Ale nie zawsze mogę, niestety. Organizm się buntuje. Dlatego wcinam fazami

Zresztą ja ciągle mam jakieś fazy. Ostatnio ze 3 miechy ciągle rzeżuchę pożerałam. Jak opętana. Chleb, masło, rzeżucha i ciut soli himalajskiej. Na szczęście mi minęło bo cały dom capił porządnie. . Teraz awokado mnie pociąga, zupełnie jak przystojny brunet wieczorową porą

Edytowane 10 Maja 2019 przez fioletowa.mysz

[Mirelka1965]

9 godzin temu, hawana napisał:

A jak ktoś taki jak ja , co świnki kocha i swoją małą ojczyznę , wiec trzy dni pod rząd jadł schabowego z pyrkami , to tez mu jakaś odporność grozi?

Tia...odporność na zdrowe żywienie 

[Afryka]

10 godzin temu, salazar napisał:

@aniao Że na tej Insulinooporności terroryzm panuje? Czy mówisz o innej grupie? Też tam się zapisałam, ale w zasadzie nawet jednym okiem nie podczytuję, bo nie mam kiedy. 

Parę dni temu się dowiedziałam, że mój szef (cukrzyca typu drugiego + około 150 kg żywej wagi) też bierze metforminę. No, zdziwiłam się bardzo, ale, przyznaję, że w sumie od niedawna jestem zainteresowana. 

Poczytałam dużo o tej metforminie, bo lubię wiedzieć o co kaman. . I okazało się, że tak cukrzyca typu 2,szczególnie z dużą otyłością, insulinooporność, zapobiegawczo w małych dawkach przy wahaniach cukru a jeszcze nie cukrzycy, a także i są na to dowody naukowe, metformina działa podobnie jak niskokaloryczna dieta spowalniająca procesy starzenia, że w niskich dawkach mobilizuje organizm do wydajniejszej pracy przy mniejszej ilości dostarczanych kalorii, w związku z czym obniża się poziom cholesterolu LDL, aczkolwiek studzą ten optymizm, bo na razie badania przeprowadzone zostały na myszach, wyniki są bardzo obiecujące, Ale generalnie rzecz biorąc to taka "pigułka młodości". I w sumie prawie nic o skutkach ubocznych.