Gryps poprzedniczki

[a.....1]

Godzinę temu, Gość napisał:

Dwa razy" przetestowałam " brak  poprzedniej opiekunki. Raz uwierzyłam, ze pilnie musiała wyjechać, no cóż różne rzeczy się przytrafiają, drugi raz nie wiedziałam, ze jej nie zastanę i faktycznie było to opracowane przez rodzinkę, agencja te też wiedziała. Nie nabyłam tam długo .

właśnie to jest najgorsze ,że nieraz Agencje  dają poparcie rodzinkom w tych "machlojach"

[antolka]

Fajnie, że dziadek erotoman został w porę zdemaskowany. Z tymi wiadomościami od poprzedniczki trzeba jednak uważać. Moja zmienniczka o dziadku takie rzeczy wygadywała, że ja do tej pory zastanawiam się czy to ona kłamała, czy dziadek przy mnie przeszedł cudowną metamorfozę na lepsze.  O jego córce też nie miała dobrego zdania, a to po tym jak zostały zweryfikowane moje i jej zakupy. Mi też wydawało się dziwne, że przyjeżdża z jedną torba a wyjeżdża z dwoma ogromnymi. Nawet kiedyś zapytałam, co ona kupuje w DE, bo przecież w kraju już wszystko jest, ale nie czekałam na odpowiedź,

[a.....1]

dlatego ,trzeba zachować umiar wydawaniu opinii ,jeżeli nie zna się prawdy.

[ABC]

5 godzin temu, antolka napisał:

Mi też wydawało się dziwne, że przyjeżdża z jedną torba a wyjeżdża z dwoma ogromnymi. Nawet kiedyś zapytałam, co ona kupuje w DE, bo przecież w kraju już wszystko jest, ale nie czekałam na odpowiedź,

ha.... tez cos o tym wiem... moja obecna poprzedniczka, tu gdzie jestem zszokowala mnie... robila wszystko na żywca.... druga nie lodówka, ale lodóóóóówa byla wypelniona rzeczami juz w torby popakowane do zabrania... a wychodzac ostentacyjnie otworzyla torbe i przy mnie wypakowywala wszystko prawie z kuchennej lodówki.... 

ale byla tez inna sytuacja, przed trzema laty.... mialam zmienniczke z Rumunii, a raczej ja zostalam jej zmienniczka.... nie moglamm pojac o co chodzi, ze ma jedną walizke wyjezdzajac, a do tego dziwne kartony sznurkami powiązane.... no i wypalilam: co ty tam masz w tych kartonach.... o ja glupia... ona zaczela je z podnieceniem rozpakowywac, a moim oczom ukazaly sie: rzeczy ze smietnika... stara lampa, ktora ktos postawil, 2 taborety wątpliwej jakosci, 4 torebki po prababci czyjejs chyba.... ona mi tlumaczy, ze to jeszcze dobre, bezplatne i wszscy sie w Rumunii bedą cieszyc.... juz chyba wiem, dlaczego jakos nigdy nie chcialam jechac do Rumunii... nie znalazlabym z chomikarskim narodem wspolnego języka, oj nie....  

[emerytka]

witam wszystkich serdecznie no patrzcie tyle przeszukuje strony z tymi wiadomościami a dopiero dzisiaj na tą stronkę wpadłam do rzeczy  chwała tej opiekunce że miała taki pomysł z tym zapisem w szafie ale to zależy od człowieka ja dwie godziny byłam z opiekunką i nic mi nie opowiedziała do kogo trafiłam a było   MASAKRA ale wytrzymałam choć nie było dnia przez 3 miesiące żebym nie płakała a jak wyjeżdżałam to moja podoopieeczna płakała i za ręce mnie trzymała i prosiła żebym do niej wróciła ale już nigdy do niej nie wróciłam

[a.....1]

nie rozumię takiej sytuacji!  nie napisałaś co jestem powodem tego Waszego zachowania ,ale czy w tej materii nie idzie nic zrobić?  co prawda Ty tam nie wróciłaś ,ale mniejsza o to.Kobiety nie dawajcie się  sobą pomiatać.

[wiate]

Zawsze można coś zrobić, wystarczy tylko chcieć

[a.....1]

1 minutę temu, Gość napisał:

Oooo to i folksdojcza macie w tym burdelu?

to  jest do mnie ?chociaż jeden na tyle kobiet to tylko się szczycić ,ha ha.troche nie na miejscu ten żart ,czy powiedzenie ,bo ani jedno ani drugie nie jest prawdą,a gdyby nawet  to co Ty tu robisz w Niemczech?

[Gość]

Pani historia jest na Wykopie dzięki temu dowie się o niej sporo ludzi i dobrze, bo takie traktowanie opiekunek to skandal. 

[Gość Radka]

Co to jest wykop???

[Gość wykopowicz]

To największy serwis społecznościowy gdzie ludzie wrzucają najciekawsze rzeczy z innych stron.Ten temat głosami wykopowiczów trafił na stronę główną i wszyscy go czytają to tak w skrócie.

[a.....1]

,tylko chce zaznaczyć,że we wszystko nie można wierzyć ,wiele opowiadań trzeba brać na pół serio ,pół żartem.

[Blondi]

taka prawda @adamos1 trzeba brać to wszystko jak piszesz pół żartem i pół serio,naklepać każdy może co chce np. gosc bo wpadł i ma nerwa na jakiś tytuł ,albo jeszcze inny szuka wyżycia się w pisaniu i mysli sobie ,,ja Wam pokaże" ciemnioki o co chodzi, także spokój i rozwaga nas uratuje,,,

[a.....1]

właśnie to jest internet ,każdy mysli,że jest bezimienny i wolno mu pisać wszystko co mu ślina na język  poda a gdyby przyszło stanąć visa-vi w oczy już tak wesoło   by nie było.

[Gość Nick lub nazwa]

" Zastanawiam się czy są jakieś inne bezpieczne sposoby na zostawienie kontaktu kolejnej opiekunce jeżeli się jej nie widzi. "

tak:

1) anonimowe przekierowanie maili (np. spamgourmet.com lub dnt.abine.com - i zostawienie tam takiego adresu email)

2) założenie telefonu voip (dowolny polski operator voip), u niektórych założysz numer od ręki, u niektórych (np ipfon) wystarczy wplata 10zł na numer ważny na 3 miesiące, masz w tym pocztę głosową i możesz odsłuchać wiadomość i ewentualnie oddzwonić na numer, który ci się nagrał.

[erika]

U mnie kiedyś było tak: rodzina nie zgodziła się żebym spotkała się ze zmienniczką,bo nie ma miejsca na spanie dla 2 opiekunek haha,ale ja z moją firmą uzgodniłam telefonicznie gdzie zostawię karteczkę z nr tel kolegi który pracował po sąsiedzku jako opiekun.Ja  zawsze się z nim spotykałam /po koleżeńsku/ i wszystko wiedział o mojej sztelli..Zmienniczka pracowała tylko 5 dni ..natomiast rodzina sama zrezygnowała z Firmy.

[a.....1]

no dobrze---(--po koleżeńsku/)   bywają różne sytuacje polacy  myślą ,niemcy też ha ha

[ABC]

22 godzin temu, erika napisał:

U mnie kiedyś było tak: rodzina nie zgodziła się żebym spotkała się ze zmienniczką,bo nie ma miejsca na spanie dla 2 opiekunek haha,ale ja z moją firmą uzgodniłam telefonicznie gdzie zostawię karteczkę z nr tel kolegi który pracował po sąsiedzku jako opiekun.Ja  zawsze się z nim spotykałam /po koleżeńsku/ i wszystko wiedział o mojej sztelli..Zmienniczka pracowała tylko 5 dni ..natomiast rodzina sama zrezygnowała z Firmy.

a ten kolezenski kolega to fajny byl? glodnemu chleb na mysli

[erika]

3 minuty temu, Betty napisał:

a ten kolezenski kolega to fajny byl? glodnemu chleb na mysli

no fajny był jako kumpel , ale chyba miał prostate ...nie obrażam tu nikogo to był żart:)

[a.....1]

i prostate można wyleczyć  i kochać się  jak należy   ha haha

[ABC]

3 godziny temu, adamos1 napisał:

i prostate można wyleczyć  i kochać się  jak należy   ha haha

tez tak pomyslalam... a swoja droga to baaaardzo intymne te wasze rozmowy byc musialy.... facet sie bardzo otworzyl...  

[a.....1]

nie rozumię?

[ABC]

28 minut temu, adamos1 napisał:

nie rozumię?

tylko pierwsza czesc odp byla do Ciebie: o tym wyleczeniu, a raczej Twojej sugestii, ze mozna wyleczyc, natomist druga czesc do Eriki, ze jak takie szczegoly jej zdradzal to rozmowy  musialy byc dosc intymne  zarcik. teraz rozumiesz Adaś?

[erika]

10 godzin temu, Betty napisał:

tez tak pomyslalam... a swoja droga to baaaardzo intymne te wasze rozmowy byc musialy.... facet sie bardzo otworzyl...  

och właśnie,że nic na temat intymności nie rozmawialiśmy..dlatego tak sobie zażartowałam.haha Miłego dnia:)

 

14 godzin temu, adamos1 napisał:

i prostate można wyleczyć  i kochać się  jak należy   ha haha

tak mówisz jak książka pisze:) tylko ja bym to tak ujęła: kochać się jak należy żeby zapobiec prostacie:) Miłego dnia:)

[a.....1]

46 minut temu, erika napisał:

och właśnie,że nic na temat intymności nie rozmawialiśmy..dlatego tak sobie zażartowałam.haha Miłego dnia:)

 

tak mówisz jak książka pisze:) tylko ja bym to tak ujęła: kochać się jak należy żeby zapobiec prostacie:) Miłego dnia:)

jak należy ? po katolicku!?wybacz co 6 s.umiera dziecko ,dzieki ich doktrynom !