Co najbardziej lubicie w Niemczech?

Co najbardziej lubicie w tym kraju? Ja porządek na ulicach który przekłada się na ogólny porządek życia tutaj. Śmiecie nie walają sie na ulicy, każdy wykonuje tu swoją prace ze starannością - to mi sie podoba!

Duże zarobki :) :cool:

Panią kanclerz he he he.

W Niemczech jako w kraju?Podoba mi sie to, że dba o swoich obywateli... opieka lekarska, opieka spoleczna - to wszystko jest tu na milion razy lepszym poziomie niż w Polsce niestety.

W Niemczech jako w kraju?Podoba mi sie to, że dba o swoich obywateli... opieka lekarska, opieka spoleczna - to wszystko jest tu na milion razy lepszym poziomie niż w Polsce niestety.

Zgadzam się, zawsze zazdrościłam siostrze (bo mieszka tu na stałe) tego. U nas traktują człowieka jak śmiecia, tam bezrobotny obywatel jest w stanie wyżyć z bezrobotnego. O czymś to chyba świadczy...

Ja też lubie ten porządek, któery tam panuje. U nas w Polsce taki bałagan, chaos... tak wszystko i kazdy m swoje miejsce, życie jest jakos bardziej poukladane, tez macie takie wrazenie?

A ja mam odwrotne wrażenie. Może dlatego, że zostawiłam w polsce swoje pookładane zycie i wlasnie teraz zapanowal w nim chaos. Ale to polska kojarzy mi sie z porządkiem, niemcy z praca i lekką niewiadoma, bo prace zawsze można stracić.

co ja lubie w Niemczech? pieniądze, które tam moge zarobić i nic wiecej :P

W samym kraju nic. to w Polsce sie urodziłam i to jest mój kraj. Ale lubię ludzi, których tam poznałam, mam szczęście do cudownych osób, które stają na mojej drodze za każdym razem kiedy tam jadę. Aż miło się pracuje :)

Ja lubię tutejszą kuchnie, smakuje mi o wieleeee bardziej niż Polska odziwo.

Ja lubię tutejszą kuchnie, smakuje mi o wieleeee bardziej niż Polska odziwo.

No coś Ty? Dla mnie niemiecka kuchnia jest delikatnie mówiąc średnia, bez porównania do naszych tradycyjnych, poskoich dań!

Ja lubię tutejsze ceny... tutaj za 80 euro moge miec dużo w koszyku. W polsce - wszyscy wiemy... kraj w ktorym 1 kiwi kosztuje 1,5 zł albo pomidor tyle samo.... tragedia!

Ja lubię tutejsze ceny... tutaj za 80 euro moge miec dużo w koszyku. W polsce - wszyscy wiemy... kraj w ktorym 1 kiwi kosztuje 1,5 zł albo pomidor tyle samo.... tragedia!

To prawda... ceny rosna wszedzie, ale i tak nadal sa bez porównania. Najbardziej wkurza mnie jak ktoś porównuje i mówi no tak, ale w polsce batona kupisz za 1,6zł a niemiecki wychodzi w przeliczeniu za ponad 3zł... ale tak sie nie da porównywać... w poslce czlowiek zarabia 1300 zł i daje za batona 1,6zl, a w de zarabia 1300 euro powiedzmy i daje za batona 80 centow... to tylko przykład, ale jest takich więcej...

ktoś tu napisał porządek ..to już historia -te starsze pokolenie to znało i zna ,ale nie te młode..pamiętam byłem 30 lat temu w Koloni przejazdem jak szedłem tym głównym deptakiem to ta posadzka aż lśniła ani peta nic a teraz jak byłem 2 lata temu to się przestraszyłem to tylko jeden przykład...to już nie te Niemcy z przed 30 lat. Unia też ich wykańcza ,chociaż Merkel jest za i trzyma to twardo..

Witam tu marika. Wstyd się przyznać ale uwielbiam słodycze. Zwożę je do polski kilogramami :). Uprzedzę pytania, tak jestem przy kości hahaha. Słodko ściskam.

Witam tu marika. Wstyd się przyznać ale uwielbiam słodycze. Zwożę je do polski kilogramami :). Uprzedzę pytania, tak jestem przy kości hahaha. Słodko ściskam.

ha ha a nie wiem czy marika masz tak samo... ale ja ulegam jakiemus urokowi marketów niemieckich... w poslce niby jest to samo, ale zawsze jak wchdoze do marketu w de to mi sie wydaje, że to słodycze sa inne, lepsze i ze jest ich wiecej. Tez zawsze sie skusze i wracam do polski z dodatkowymi kilogramami...

Witam tu marika. Wstyd się przyznać ale uwielbiam słodycze. Zwożę je do polski kilogramami :). Uprzedzę pytania, tak jestem przy kości hahaha. Słodko ściskam

no to jestem zaskoczony---w Polsce też są dobre wyroby cukiernicze ,no ale to Twój gust !

Witam tu marika. Wstyd się przyznać ale uwielbiam słodycze. Zwożę je do polski kilogramami :). Uprzedzę pytania, tak jestem przy kości hahaha. Słodko ściskam

no to jestem zaskoczony---w Polsce też są dobre wyroby cukiernicze ,no ale to Twój gust !

Cukiernicze jak cukiernicze, ale slodyczy to mją wieskzy wybór na pewno w marketach.

Ja lubie tutejszą pogode i brak ostrej zimy. Spędzam tu trzecią zimę z rzędu i przez ostatnie dwa lata ledwo co pruszył snieg. Moze to kwestia regionu, ale nie lubie zimy wiec mi to odpowiada.

W Niemczech lubię tylko ich środki czystości i kawę. Nie można im tego odmówić-środki czystości skoncentrowane i skuteczne nawet na stare,zapomniane już plamy czy usterki w domu lub łazience.

Kawę w Niemczech kupuję od zawsze...mam granicę 10 km od domu.

W Niemczech lubię tylko ich środki czystości i kawę. Nie można im tego odmówić-środki czystości skoncentrowane i skuteczne nawet na stare,zapomniane już plamy czy usterki w domu lub łazience.

Kawę w Niemczech kupuję od zawsze...mam granicę 10 km od domu.

rozbawiłaś mnie tym komentarzem .ale ja też to przywożę do domu ha ha:)

W Niemczech lubię tylko ich środki czystości i kawę. Nie można im tego odmówić-środki czystości skoncentrowane i skuteczne nawet na stare,zapomniane już plamy czy usterki w domu lub łazience.

Kawę w Niemczech kupuję od zawsze...mam granicę 10 km od domu.

szczęściara :) gdybym miała tak blisko też niektóre rzeczy kupowałabym za granicą ;)

Tak lubię pieniądze to napewno - dlatego tutaj jestem.

Jeszcze lubię ciacha -mam swoje ulubione .

A wszystko inne co lubię zostawiłam w Polsce.

Tak lubię pieniądze to napewno - dlatego tutaj jestem.

Jeszcze lubię ciacha -mam swoje ulubione .

A wszystko inne co lubię zostawiłam w Polsce.

Ja jedyne ciasta co lubię takie kupne to Coppenrath und Wiese.

Co najbardziej lubicie w tym kraju? Ja porządek na ulicach który przekłada się na ogólny porządek życia tutaj. Śmiecie nie walają sie na ulicy, każdy wykonuje tu swoją prace ze starannością - to mi sie podoba!

W Niemczech  też lubię prawie wyłącznie pieniądze. Porządku większego niż w Polsce nie widzę tu wcale, chyba w centrach.Żadnych produktów nie znalazłam tu  lepszych i tańszych. I pilnuję się, żeby nie wydawać tu głupio  pieniędzy. I lepiej niech sobie w Polsce na mnie zarobią.

       Ale z ludźmi rozmawia się tu znacznie łatwiej: są spokojniejsi, niezestresowani, przeważnie rozsądni. Nie mają tak ciężko jak w Polsce, więc też chwalić ich nie zamierzam. Ale jest z nimi łatwiej na co dzień  niż z Polakami, niestety.